Najnowszy bilans ofiar śmiertelnych pożaru podany przez służby pożarnicze to 55 osób. Zgon większości z nich stwierdzono już na miejscu katastrofy, a część zmarła w szpitalu lub w drodze do niego. Liczba ofiar wciąż nie jest ostateczna. Około 280 osób nadal uznawane jest za zaginione. Służby informują, że już ponad 70 z nich nawiązało kontakt z bliskimi. Liczba poszkodowanych wzrosła do 123.
Złożony z ośmiu budynków 32-piętrowy kompleks mieszkalny Wang Fuk Court w dzielnicy Tai Po na północy metropolii zapalił się w środę po południu czasu lokalnego (godz. 8 w Polsce). Zajęła się bambusowe rusztowanie ułożone na całej wysokości remontowanych budynków, które przechodziły generalny remont. Około 2 tys. mieszkań zamieszkiwane jest przez przez ponad 4,7 tys. osób.
Hong Kong to inspect under-repair housing estates after fire
— Aletihad English (@AletihadEn) November 27, 2025
Read more: https://t.co/kEM4PllpiH #AletihadNewsCenter #HongKongFire #HongKong pic.twitter.com/au5n0iZ7Mr
Pierwsi zatrzymani
W związku z katastrofą policja aresztowała trzech mężczyzn – dwóch dyrektorów i konsultanta inżynieryjnego firmy budowlanej odpowiedzialnej za renowację. Postawiono im zarzut rażącego zaniedbania i nieumyślnego spowodowania śmierci.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, materiały, które były używane do remontu, siatki ochronne, styropian, wodoodporne plandeki i plastikowe folie (znalezione w tym budynku), mogły nie spełniać norm przeciwpożarowych, co przyczyniło się do szybkiego rozprzestrzenienia ognia.
Ogień jest pond kontrolą
Służby poinformowały, że chociaż po 15-godzinnej akcji ogień w czterech wieżowcach jest już „pod kontrolą”, trwa jeszcze gaszenie pożaru w trzech kolejnych. Prowadzone przez 26 ekip działania poszukiwawczo-ratownicze są utrudnione przez wysoką temperaturę i spadające elementy konstrukcji. Ratownicy mają dotrzeć do najwyższych kondygnacji budynków przed zmrokiem.
Jest to największy pod względem liczby ofiar pożar w Hongkongu od dekad. Poprzednia tak tragiczna katastrofa miała miejsce w listopadzie 1996 r., kiedy w pożarze budynku handlowo-mieszkaniowego w dzielnicy Kowloon zginęło 41 osób.