Ambasadorowie państw Unii Europejskiej doszli do porozumienia w sprawie przyjęcia szóstego pakietu sankcji na Rosję. Zaakceptowany pakiet dotyczy głównie embarga na ropę pochodzącą z tego kraju.
Jeszcze dziś na temat sankcji wypowiadał się rzecznik polskiego rządu Piotr Müller. "Z tego, co wiemy, chodzi o jakieś niuanse, jednak postawa Węgier odnośnie blokowania szóstego pakietu sankcji UE na Rosję nas niepokoi. Apelujemy do węgierskich władz o nieblokowanie pakietu" - mówił.
Choć na szczycie UE w tym tygodniu w Brukseli 27 przywódców państw członkowskich przyjęło polityczne porozumienie o wdrożeniu szóstego pakietu sankcji wobec Rosji, który zakłada embargo na ropę, to jednak w środę podczas prawnych uzgodnień restrykcji Węgry ponownie je zablokowały, przedstawiając kolejne oczekiwania. Dziś udało się dojść do porozumienia.
Nieoczekiwanie Węgry przedstawiały kolejne żądania, wbrew zawartym na szczycie uzgodnieniom politycznym. Budapeszt domaga się usunięcia z list sankcyjnych patriarchy Cyryla, jak również zwiększenia do 3 lat z obecnych 6 miesięcy możliwość reeksportu produktów z ropy rosyjskiej do państw trzecich. Komisja Europejska i francuska prezydencja w Radzie wskazały, że 3 lata nie mają uzasadnienia. To jest złamanie ustaleń szczytu UE. Pakiet jest obecnie zablokowany
– przekazało wcześniej unijne źródło polskim mediom.
Szósty pakiet sankcji ma dotyczyć rosyjskiej ropy i według wcześniejszych ustaleń mowa jest także o wyłączeniu ropociągów.