Ministerstwo energetyki Ukrainy poinformowało o ponownym uruchomieniu kilku naprawionych bloków w elektrowniach. Zostały one uszkodzone w wyniku rosyjskich ataków rakietowych. Jak przekazuje resort, przywrócenie ich sprawności złagodziło niedobory energii w kraju. Całkowita sytuacja nie jest jednak najlepsza, a szczególne przerwy w dostawie prądu są obecne w objętych działaniami wojennymi obwodach donieckim i chersońskim, a także w obwodzie charkowskim.
Rosyjskie ataki na obiekty infrastruktury energetycznej doprowadziły do powszechnych niedoborów mocy i przerw w dostawie prądu, które dotknęły milionów ludzi. Uszkodzeniu uległo około 40 proc. systemu.
Pod koniec stycznia niedobór mocy potrzebnej dla zaopatrzenia kraju w energię elektryczną osiągał 25 proc. Obecnie, według prognoz ministerstwa, wieczorne niedobory mocy mogą sięgnąć już tylko 19 proc.
Ukraiński resort energetyki poinformował też, że ciepła pogoda także może pomóc zmniejszyć zapotrzebowanie na energię elektryczną.
Narodowy operator sieci energetycznej Ukrenerho poinformował natomiast, że obiekty energetyczne przetrwały 13 rosyjskich ataków rakietowych i 15 fal ataków dronów. Pod kontrolą Rosji znajduje się ponad 10 gigawatów mocy wytwórczych, w tym Zaporoska Elektrownia Atomowa, największy tego typu obiekt w Europie.