- Okupanci znów ostrzeliwują osiedla mieszkaniowe Charkowa (...) Rosjanie wykorzystują wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe z odległości 35-40 km
- napisał gubernator w komunikatorze Telegram.
Syniehubow podkreślił, że intensywność ostrzałów w Charkowie wzrosła. Zaapelował do mieszkańców, by bez pilnej potrzeby nie wychodzili na zewnątrz i by przebywali w schronach. Zalecił też, by ludzie nie ustawiali się w kolejkach i nie gromadzili się, gdyż, jak zaznaczył, jest to teraz bardzo niebezpieczne.