W najnowszym raporcie amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wisłą (ISW) oceniono, że siły rosyjskie zapewne nie zdołają szybko przesunąć się na dalsze tereny, jeśli uda im się zająć cały Bachmut w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Zdaniem ekspertów, w tej chwili połowa miasta, o które od kilku miesięcy trwają zacięte walki, jest opanowana przez Rosjan.
„Nie dostrzegamy żadnych oznak, by wojska rosyjskie miały dobrze wyposażone i przygotowane siły rezerwowe do przesunięcia się poza Bachmut. Większość zauważonych oddziałów rosyjskich w Donbasie jest już zaangażowanych w operacje ofensywne, w tym jednostki powietrznodesantowe, które przyłączyły się w styczniu 2023 roku do rosyjskiej ofensywy na Bachmut”
– piszą eksperci think tanku.
Według ISW jeśli siły rosyjskie zajmą Bachmut, to ich ofensywa we wschodniej Ukrainie wkrótce osiągnie swoje apogeum, gdyż Rosjanie nie mają niezbędnej mocy bojowej ani posiłków, by ruszyć dalej.
ISW przypomina w tym kontekście środowe słowa sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, że zajęcie przez wojska rosyjskie Bachmutu „niekoniecznie będzie odzwierciedleniem punktu zwrotnego w tej wojnie”.
W raporcie podkreślono, że według ocen ISW z wtorku siły ukraińskie zakończyły kontrolowane wycofywanie się ze wschodniego Bachmutu przez rzekę Bachmutkę. Think tank szacuje, że siły rosyjskie zajmowały w środę co najmniej 50 proc. Bachmutu.
„Siły rosyjskie zapewne nasilą ataki na północno-zachodnią i południowo-zachodnią część Bachmutu (na północy od strony Opytnego i na południu od strony Jahidnego), aby obejść rzekę Bachmutkę”
– czytamy w analizie ISW.