„Bachmut zapisze się w historii batalistycznej”. Rosja ponosi duże straty w dobrze wyszkolonych żołnierzach
"Historia obrony Bachmutu będzie kiedyś na pewno zapisana na kartach historii batalistycznej, bo ta obrona trwa już kilka miesięcy i Rosjanie ponieśli tu bardzo, ale to bardzo duże straty" - powiedział korespondent Telewizji Republika z frontu, Witold Newelicz. W programie "W punkt" ocenił on, że najważniejsze jest, że są to straty w przeszkolonych, dobrych żołnierzach.
Rozmawiając z Katarzyną Gójską, Newelicz podkreślił, że sytuacja wokół Bachmutu jest krytyczna, ale nie jest tak tragiczna, jak mówiono na początku weekendu. Samo miasto nie jest okrążone. Ukraińscy żołnierze odpierają ataki, szczególnie z północy, gdzie bardzo intensywnie nacierają Rosjanie. Operują tam oddziały Grupy Wagnera. "Ale to nie są ci rekrutowani z więzieniach. Po sposobie walki widać, że są to dobrze wyszkoleni żołnierze" - powiedział Newelicz.
Jeden z oficerów grupy specjalnej wywodzącej się z AZOW-a przekazał mi taką rzecz, że jednak Rosjanie robią to, co sobie życzy sztab ukraiński - skupiają całą swoją uwagę na Bachmucie. Ten zamiar sztabu ukraińskiego się powodzi, dlatego, że Bachmut jako symbol oraz niespełnione zadanie postawione przez Putina. Jest ta rywalizacja pomiędzy Wagnerem a sztabowcami rosyjskimi, którzy na wyścigi chcą Bachmut zająć i nie udaje im się to. Poza tym, historia obrony Bachmutu będzie kiedyś na pewno zapisana na kartach historii batalistycznej, bo ta obrona trwa już kilka miesięcy i Rosjanie ponieśli tu bardzo, ale to bardzo duże straty
– powiedział Witold Newelicz.
Jego zdaniem najważniejsze jest to, że straty te są w żołnierzach przeszkolonych.
Goszczący także w programie prof. Piotr Grochmalski podkreślił, że zajęcie Bachmutu mogłoby zająć dwa do kilku lat. "Nawet przy ewentualnym jego zajęciu Rosja będzie dążyła do przerwy operacyjnej, ze względu na wyczerpanie swojego potencjału" - ocenił. Straty te nazwał porażającymi.
Federacja Rosyjska poniosła niekończącą się serię porażek. Jeżeli próbowalibyśmy znaleźć jakiś taktyczny sukces, to jest to lato, a od tego czasu armia rosyjska jest ewidentnie bita. Starcie między Prigożynem a Gierasimowem o Bachmut wynikało z tego, że bardzo chcieli mieć sukces
– stwierdził prof. Grochmalski.
Przypomniał też, że Rosjanie mają bardzo duże problemy z prochem do amunicji, co powoduje znaczne problemy. Między innymi z tego powodu, wbrew rosyjskim oczekiwaniom szumnie zapowiadana ofensywa, zamiast stworzyć duży przełom w walkach, "ugrzęzła".
Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika
