Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Niemcy odcinają wsparcie dla Ukrainy. „To koniec. Kasa jest pusta”

Jak donoszą niemieckie media, Berlin odcina finansowanie wsparcia dla Ukrainy, a widoczne jest to już dzisiaj m.in. w niewykupionych zamówieniach. "To koniec, kasa jest pusta" - mówi jeden z członków rządu koalicji "świateł drogowych". Wcześniej stanowisko o odcinaniu Ukrainie pomocy, wypowiedziane przez premiera Saksonii, zostało ostro skrytykowane.

Olaf Scholz
Olaf Scholz
Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

"Frankfurter Allgemeine Sonntagzeitung" informuje, że w uzgodnionym przez koalicję rządzącą w Niemczech budżecie na rok 2025 wciąż pozostaje dziura na ok. 12 mld euro, która sprawa, że Berlin zamierza zacisnąć pasa. Co za tym idzie, oznaczać może to cięcia we wsparciu dla walczącej Ukrainy.

"Koniec, kasa jest pusta"

FAS wskazuje, że szef resortu finansów, Christian Lindner ogłosił jeden z kluczowych celów oszczędnościowych:

"żadnej nowej pomocy wojskowej dla Ukrainy, chyba, że znajdzie się w budżecie".

Ograniczenia we wsparciu dla Ukrainy już dostrzegają politycy zarówno rządzącej koalicji, jak i opozycji z CDU.

"Większość wcześniej zaakceptowanego sprzętu zostanie dostarczona, ale dodatkowe wnioski składane przez ministerstwo obrony, zgodnie z zaleceniem kanclerza Olafa Scholza, mają być odrzucane" – piszą Peter Carstens i Konrad Schuller w FAS.

W 2025 r. zaplanowana w budżecie suma na pomoc Ukrainie ma spaść o połowę, a w dalszych latach sukcesywnie się obniżać. FAS zwraca uwagę, że w 2024 r. wykorzystano już wszystkie zaplanowane środki (8 mld euro), a także te wyznaczone limitem na rok 2025 - 4 mld euro. Właśnie dlatego "nie udało się znaleźć pieniędzy" na zakup systemu opl IRIS-T dla Ukrainy.

"To koniec. Kasa jest pusta"

– cytuje anonimowego przedstawiciela rządu FAS.

Sam Lindner jest zdania, że w przyszłości wsparcie dla Ukrainy nie będzie pochodzić z budżetu państwa niemieckiego, ale z zamrożonych rosyjskich aktywów. Niemcy mają mocno naciskać na wprowadzenie tego rozwiązania m.in. na forum G7. Cały czas jednak możliwość przekazania zamrożonych rosyjskich aktywów na wsparcie dla Ukrainy pozostaje pod dużym znakiem zapytania.

Kretschmer mówił to wcześniej?

Warto zwrócić uwagę, że linia rządu, a przynajmniej ministerstwa finansów RFN, pokrywa się z ostro krytykowanym stanowiskiem premiera Saksonii, Michaela Kretschmera.

W ubiegłym tygodniu Kretschmer w rozmowie z portalem RND wezwał do ograniczenia pomocy wojskowej dla Kijowa. 

„Nie możemy dłużej dostarczać Ukrainie funduszy na broń. (…) Wsparcie tak, ale zdajemy sobie sprawę, że osiągamy nasze limity”

- mówił.

"Po raz kolejny opowiadam się za zwiększeniem wysiłków dyplomatycznych. Potrzebujemy sojuszy, na przykład z Chinami i Indiami, aby wpłynąć na Putina tak, by był gotów zgodzić się na zawieszenie broni. Ta niesprawiedliwość, ta wojna, to straszne cierpienie muszą się skończyć i nie mogą pogrążyć świata w chaosie" - zaapelował polityk chadeckiej partii CDU.

Krytycznie do słów Kretschmera odniósł się „Sueddeutsche Zeitung”. Według niemieckiego dziennika wypowiedź Kretschmera to „bzdury”. „Jakby populizmowi nie wystarczało to, że popularna uwodzicielka Sahra Wagenknecht (przewodnicząca lewicowego sojuszu BSW – PAP) przeinacza fakty i służy jako pomocnik rosyjskiej propagandy, premier Saksonii z CDU wysuwa teraz również żądania, które mają niewiele wspólnego z rzeczywistością” – czytamy w „Sueddeutsche Zeitung”. Niemieccy dziennikarze zaznaczyli, że „Ukraina nie marnuje broni, ale broni się z godną podziwu wytrwałością”.


 

 



Źródło: dw.com, PAP, niezalezna.pl

#Niemcy #Ukraina #wsparcie dla Ukrainy

dm