Niebezpiecznie będzie nawet długo po wojnie. "Rozminowywanie Ukrainy zajmie około 5-7 lat"
Zdaniem ukraińskiej wiceminister spraw wewnętrznych, do 7 lat ma trwać pozbywanie się niebezpiecznych materiałów wybuchowych rozmieszczonych przez najeźdźców na terytorium Ukrainy.
Domy, mieszkania, ulice, pola. Według doniesień, rosyjskie materiały wybuchowe zostały rozmieszczone w każdym możliwym miejscu. Od początku wojny na Ukrainie zneutralizowanych miało zostać prawie 114 tys. ładunków, w tym prawie 2 tys. bomb lotniczych. Jednak, zdaniem wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy, na terenie kraju będzie niebezpiecznie przynajmniej przez kilka następnych lat.
"Jeśli mówimy o Ukrainie, obecnie szacujemy, że obszar około 300 tysięcy kilometrów kwadratowych jest zanieczyszczony [ładunkami wybuchowymi]. (...) Biorąc pod uwagę fakt, że jeden dzień aktywnych działań wojennych równa się 30 dniom rozminowywania, według najbardziej optymistycznych prognoz potrzebujemy 5-7 lat do pełnego rozminowania"
- stwierdziła Mary Hakobyan.
Wiceszefowa resortu dodała, że służby zbadały już obszar o powierzchni ponad 22 tys. hektarów. Jednak potrzeba bardziej konkretnych działań.
Wsparcie międzynarodowe
Właśnie w tym celu powstało Międzynarodowe Centrum Humanitarnego Rozminowywania.
"Celem powołania tego centrum jest w szczególności przyciągnięcie pomocy międzynarodowej: fachowej, technicznej i finansowej. Prawie 20 zagranicznych organizacji już odpowiedziało i otrzymało certyfikaty do pracy na Ukrainie"
- przekazała ukraińska polityk.
Jak zaznaczyła, na terytorium kraju już przyjechało kilka zespołów. Swoją pracę mają one rozpocząć od przyszłego tygodnia, w różnych regionach Ukrainy.
Źródło: news.pn, niezalezna.pl
