"Rozmowy pokojowe z Rosją są możliwe tylko po całkowitym wycofaniu wojsk agresora z naszego kraju. (...) Pozwolenie na jakiekolwiek negocjacje teraz, gdy nasze ziemie są okupowane, skutkowałoby zamrożeniem wojny, czyli bólu i cierpienia" - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po dzisiejszym spotkaniu w Kijowie z delegacją siedmiu państw Afryki.
To jest nasze stanowisko, które przedstawiłem dzisiaj w jednoznaczny sposób politykom z krajów afrykańskich - dodał Zełenski, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
"Rosja przez długi czas próbowała oszukać wszystkich 'Mińskiem' (porozumieniami mińskimi z lat 2014-15, służącymi uregulowaniu konfliktu w Donbasie na wschodzie Ukrainy - red.). Jest oczywiste, że teraz (Moskwa) próbuje wrócić do swojej starej prymitywnej taktyki oszustwa. Nie uda jej się jednak okłamać świata po raz kolejny. Nie sposób oszukać Ukrainy"
– zapewnił prezydent.
Jak dodał, dzisiejsze rozmowy dotyczyły również kontynuacji tzw. inicjatywy zbożowej, czyli porozumienia z lipca 2022 roku, umożliwiającego eksport ukraińskiej żywności przez Morze Czarne m.in. do państw afrykańskich.
W piątek na Ukrainę przybyła z "misją pokojową" delegacja polityków z Afryki: prezydent RPA Cyril Ramaphosa, prezydent Senegalu Macky Sall, prezydent Komorów Azali Assoumani, prezydent Zambii Hakainde Hichilema, premier Egiptu Mustafa Madbuli oraz specjalni wysłannicy przywódców Kongo i Ugandy - Florent Ntsiba i Ruhakana Rugunda. Po rozmowach z Zełenskim przedstawiciele państw afrykańskich mają udać się do Petersburga na spotkanie z Władimirem Putinem.
Wczoraj agencja Reutera informowała, że afrykańscy liderzy planują zaproponować zawieszenie nakazu aresztowania Putina wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Taki środek mógłby zostać wymieniony w inicjatywie dotyczącej zorganizowania negocjacji w celu zakończenia wojny. Według Reutersa byłby to krok na rzecz "budowy zaufania" uczestników potencjalnych rozmów pokojowych.