GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Doradca prezydenta Ukrainy: Nie oddamy żadnego terytorium Rosji. Przypomniał formułę pokojową Ukrainy

Doradca biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera" powiedział, że spada deszcz pocisków na szpitale i mówienie teraz o kompromisie przyniesie tylko dalsze ofiary na Ukrainie. - Ukraina nie odda żadnego terytorium Rosji - oświadczył Mychajło Podolak.

zdj. ilust. Ukraina
zdj. ilust. Ukraina
twitter.com/Podolyak_M/screen

W rozmowie z gazetą doradca ukraińskiego prezydenta przypomniał: "Nasza formuła pokojowa przewiduje jako pierwszy krok całkowite usunięcie rosyjskich grup zbrojnych z terytorium Ukrainy w granicach z 1991 roku".

To oczywiste, że nie poprzemy żadnej opcji, niosącej za sobą ustępstwa terytorialne. Tak zwane scenariusze "kompromisowe" nie przyniosłyby pokoju, ale kontynuację wojny i znaczący wzrost terrorystycznej presji na Ukrainę. Ale nie tylko. Zobaczymy dalszą militaryzację Rosji i nowe agresje na inne kraje"

– ostrzegł Mychajło Podolak.

Odnosząc się do pokojowej inicjatywy i zapowiedzianej misji Stolicy Apostolskiej powiedział: "Jeśli Watykan będzie krzewił ideę wycofania rosyjskich wojsk z terytorium Ukrainy, poprosi o powrót jeńców i ukraińskich cywilów oraz porwanych dzieci, wtedy przyjmiemy ją przychylnie".

"Jeśli natomiast Stolica Apostolska ma inną wizję, niestety, pogłębi tylko kryzys i sprowokuje dalsze agresywne działania ze strony Rosji"

–  uważa doradca prezydenta Zełenskiego.

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) pisze, że Kreml znów próbuje wpływać na Zachód, by skłonił Ukrainę do ustępstw i podjęcia negocjacji na warunkach korzystnych dla Rosji.

Możliwe, że Kreml wzmacnia narrację o swoim rzekomym zainteresowaniu negocjacjami przed planowaną ukraińską kontrofensywą, by zniechęcić Zachód do kontynuowania wsparcia dla Ukrainy - ocenia ISW.

Analitycy zaznaczają, że według Kremla w piątek Władimir Putin w rozmowie z prezydentem Brazylii Luizem Inacio Lula da Silvą wyraził "otwarcie rosyjskiej strony na dialog na politycznej i dyplomatycznej ścieżce", która, jak stwierdził, "blokowana jest przez Kijów i zachodnich sponsorów".

Słowa Putina nie wskazują na to, że Rosja jest zainteresowana prowadzeniem negocjacji z Ukrainą; Kreml nie stworzył żadnych poważnych podstaw do negocjacji ani nie porzucił swojego celu zakładającego kapitulację ukraińskiego rządu - podkreślają eksperci.

Think tank zaznacza, że w piątek do Moskwy przybył wysłannik Chin ds. Ukrainy Li Hui. Według analityków Chiny mogą próbować skłonić Zachód do wywarcia wpływu na Ukrainę, aby ta zaakceptowała zawieszenie broni.

W piątek amerykański dziennik "Wall Street Journal" podał, że Li Hui nakłaniał podczas niedawnych spotkań europejskich dyplomatów do wyrażenia zgody na rozejm, który pozostawiłby okupowane tereny Ukrainy pod kontrolą Rosji. Według gazety Li spotkał się z chłodnym przyjęciem i skoordynowaną odpowiedzią Europejczyków.

Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, komentując te doniesienia, oznajmił, że jakikolwiek kompromisowy scenariusz w wojnie z Rosją oznaczałby klęskę demokracji i zwycięstwo Moskwy.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#Ukraina #wojna #Rosja

mg