O tym, co wyprawiają we Francji islamscy imigranci, pisaliśmy niejednokrotnie – krwawe zamachy, „dżungla” w Calais, Paryż z dzielnicami całkowicie opanowanymi przez tzw. uchodźców. Czy to wszystko skłoniło Francuzów do jakiejś refleksji? Wprost przeciwnie, doniesienia z Lyonu wskazują, że jest jeszcze gorzej.
Jak przekazał francuski korespondent Telewizji Republika, grupa studentów z Université Lumière (Lyon 2) postanowiła kilka dni temu zakwaterować około pięćdziesięciu nielegalnych imigrantów – którzy ubiegają się o azyl – na uniwersytecie.
Z obcokrajowcami cały czas, na zmiany, przebywa kilkunastu studentów, którzy dostarczają im żywność, a także prowadzą zbiórkę najpotrzebniejszych produktów. Chodzi m.in. o odzież, koce, materace, zabawki dla dzieci oraz jedzenie.
Co więcej, rektor uniwersytetu odmówił usunięcia imigrantów z „przyczyn humanitarnych”. Wezwał również francuskie władze do udzielenia pomocy i wsparcia dla przebywających na terenie uczelni „uchodźców”.