Była poseł SPD, a teraz nauczycielka Verena Brunschweiger napisała książkę, w której przekonuje, że bezdzietnym kobietom powinno się płacić. Powód? "Dzieci to najgorsza rzecz, jaką można zrobić dla środowiska" - twierdzi nauczycielka o czym donosi niemiecki "Bild".
Ci, którzy żyją bez samochodu, powodują zmniejszenie emisji o 1,4 tony CO2, z kolei recykling pozwala zmniejszyć emisję CO2 o 0,2 tony. Za dziecko, którego nie będziemy mieli, możemy zaoszczędzić 58,6 ton CO2 rocznie
- tłumaczy swoje tezy była polityk.
Brunschweiger przekonuje też, że pragnienie posiadania dzieci wynika z czystego egoizmu, a potomstwo to najgorsza rzecz jaką możemy zrobić dla środowiska.
Te szokujące słowa nie pozostały bez komentarza środowiska nauczycielskiego. Heinz-Peter Meidinger, szef Niemieckiego Stowarzyszenia Nauczycieli jest oburzony, że takie kontrowersyjne założenia wychodzą spod pióra nauczycielki.
Myślę, że dzieci są największym szczęściem ludzkości, oczywiście pomijając problem przeludnienia, zwłaszcza w krajach Trzeciego Świata
- mówi Meidinger cytowany przez "Bild".
Jako nauczycielka Verena Brunschweiger powinna raczej wiedzieć o tym, że jeżeli dzieci nie będą się rodzić, to w niedługim czasie cała ludzkość wyginie.