Do spotkania prezydentów Rosji i USA, Władimira Putina i Donalda Trumpa może dojść w lipcu br., optymalny termin to 13-14 lipca, a miejscem mógłby być Wiedeń lub Helsinki - pisze w poniedziałek "Kommiersant", powołując się na media i źródła w USA i Rosji.
O przygotowaniach do spotkania dwóch liderów, do którego może dość w jednej z europejskich stolic, świadczą liczne przecieki do prasy" - relacjonuje rosyjska gazeta i dodaje, że potwierdzają takie przygotowania również źródła dyplomatyczne. Jak przypomina "Kommiersant", najpierw dziennik "Washington Post" podał, że spotkanie Putina i Trumpa mogłoby odbyć się przy okazji podróży prezydenta USA na szczyt NATO w Brukseli, zaplanowany na 11-12 lipca.
Przy czym, mimo wysokiego prawdopodobieństwa (rosyjsko-amerykańskiego) szczytu w lipcu, źródła nie wykluczają jego odwołania. W Białym Domu niemało jest przeciwników spotkania, twierdzących, że dla Donalda Trumpa będzie ono miało sens tylko wtedy, gdy dojdzie do przełomowych ustaleń dotyczących choćby jednego z kluczowych problemów agendy rosyjsko-amerykańskiej
- pisze "Kommiersant".
Zdaniem gazety ze znanych obecnie grafików obu prezydentów wynika, że szansa na spotkanie mogłaby pojawić się w dniach 13-14 lipca.
Dla Donalda Trumpa logiczniejsze jest przeprowadzenie takiego spotkania nie przed szczytem NATO (...), a od razu po nim. W takim wypadku szczyt rosyjsko-amerykański stanie się +hitem+ europejskiego tournee prezydenta USA
- ocenia dziennik. Jeśli zaś chodzi o Putina, to jest bardzo prawdopodobne, że będzie on chciał być obecny na jednym lub obu meczach półfinałowych piłkarskich mistrzostw świata. Mecze te odbywać się będą w Rosji w dniach 10-11 lipca. Następnie 15 lipca odbędzie się w Moskwie mecz finałowy.
Jako "optymalne miejsce" ewentualnego spotkania prezydentów USA i Rosji "Kommiersant" wymienia Wiedeń, o którym wspomniał już rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow; również sam Putin mówił w tym kontekście o Austrii. Drugim wariantem "neutralnej" stolicy któregoś z krajów zachodnich są Helsinki.
"Kommiersant" cytuje opinię Andrieja Bakłanowa z władz Stowarzyszenia Dyplomatów Rosyjskich, którego zdaniem spotkanie prezydentów USA i Rosji stworzyłoby "nowy, bardziej sprzyjający klimat w relacjach Moskwy i Waszyngtonu". Ekspert zaznacza przy tym, że żadna ze stron nie powinna mieć w związku ze spotkaniem "wygórowanych oczekiwań".