Wolność dana nam jest jak resztki dla psa, czyli przypadek ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
BNS: Czterech amerykańskich żołnierzy, którzy zaginęli podczas ćwiczeń na Litwie, nie żyje • • •

Rosyjscy szpiedzy w niemieckim ministerstwie? Podejrzani dwaj wysocy urzędnicy

Federalny Urząd Ochrony Konstytucji bada sprawę dwóch ważnych niemieckich urzędników resortu gospodarki. Jak wynika z doniesień medialnych, sprawdzana jest zasadność podejrzenia, że byli oni agentami Kremla.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com/Vintagelee

Z informacji przekazanych przez tygodnik „Die Zeit” wynika, że osoby te pracowały w szczególnie wrażliwym sektorze zajmującym się polityką energetyczną niemieckiego rządu. Rzeczniczka ministerstwa przekazała, że resort nie jest w stanie komentować ewentualnych pojedynczych przypadków. Dodała przy tym, że ministerstwo od początku trwania procesu legislacyjnego pozostaje w ścisłym kontakcie z Urzędem Ochrony Konstytucji. Oznajmiła, jest jasne, iż ze względu na odpowiedzialność za bezpieczeństwo energetyczne w kraju, a także dużą zależność od importu rosyjskiego gazu, prace resortu są przedmiotem szczególnej uwagi.

Jak zapewniła - „zawsze sprawdzamy wszystkie poszlaki związane z bezpieczeństwem w ścisłej współpracy BfV i bezzwłocznie wdrażamy wszelkie niezbędne kroki”.

Co więcej, niemiecki tygodnik informował o tym, że ministerstwo gospodarki przekazało sprawę BfV, na niedługo po tym, jak w strukturach resortu pojawiły się pewnego rodzaju podejrzenia wobec dwóch urzędników. Szczególną uwagę przykuło to, że w dokumentach dotyczących polityki gazowej i energetycznej zajęli oni mocne stanowisko prorosyjskie. Jak podaje gazeta (powołując się na nienazwane źródła) - Urząd Ochrony Konstytucji prześwietlił życiorysy urzędników i doszukał się „biograficznych nieprawidłowości”. Dla przykładu - w jednym przypadku chodziło m.in. o pobyt naukowy w Rosji...

Wyjazdy do Rosji - niekoniecznie służbowe

Urząd zbadał również kierunki podróży, które obierali podejrzani. Sprawdzono również czy wyjazdy miały wyłącznie charakter służbowy, czy były to raczej „podejrzane wycieczki na boku”. Na tapet wzięto również prywatne relacje z Rosjanami. Jak pisze gazeta - mowa jest o utrzymywaniu przez urzędników „emocjonalnej bliskości z Rosją”. Mimo to, nie znaleziono namacalnych dowodów, na to, że chodzi tylko o jednego czy też więcej moskiewskich szpiegów.

Rzeczniczka resortu gospodarki zaznaczyła wyraźnie, że nowe kierownictwo „całkowicie zmieniło” prorosyjską politykę, bo ta miała panować szczególnie intensywnie do czasu zmiany rządu. 

 



Źródło: niezalezna.pl, dw.com

#szpiegostwo #szpiedzy #wojna #Ukraina #Rosja #Niemcy

Anna Zyzek