Były szef administracji prezydenta Rosji, a obecnie szef rady opiekuńczej Rosyjskiego Towarzystwa Wojskowo-Historycznego Siergiej Iwanow całkiem na poważnie zaczął przekonywać, że twierdzenia o tym, iż Sowieci jesienią 1939 roku okupowali Polskę są... „niezgodne z faktami historycznymi”.
Wypowiedź Iwanowa, jednego z najbliższych współpracowników prezydenta Władimira Putina, przekazała agencja RIA Nowosti.
Bardzo dużo się teraz mówi, że okupowaliśmy Polskę, podzieliliśmy ją, i tak dalej. To nie okupacja, dlatego, że ludność zarówno krajów bałtyckich, jak i Polski stawała się obywatelami Związku Sowieckiego ze wszystkimi będącymi tego konsekwencją prawami i obowiązkami. Wielu obywateli tych terytoriów zaczęło wchodzić do elity radzieckiej, politycznej i twórczej. Czy bywa taka okupacja?
- powiedział Iwanow.
Wyraził też ocenę, że przed wkroczeniem Armii Czerwonej we wrześniu 1939 roku Polska jako państwo przestała faktycznie istnieć, a jej władze polityczne i wojskowe rozpierzchły się pod uderzeniem armii niemieckiej.
Tę samą tezę powtarza RIA Nowosti w uzupełniającej wypowiedź Iwanowa informacji historycznej o wydarzeniach 1939 roku, pisząc, iż władze sowieckie „podjęły decyzję o przeprowadzeniu przez oddziały Armii Czerwonej operacji, mającej na celu ochronę życia i majątku Ukraińców i Białorusinów mieszkających we wschodnich obwodach państwa polskiego”, które - według RIA Nowosti... po prostu „rozpadło się”.