Informację o zdarzeniu podał litewski resort obrony, a potwierdził ją - jak pisze portal polska-zbrojna.pl - ppłk pil. Adam Kalinowski, dowódca Polskiego Kontygentu Wojskowego Orlik, który bierze udział w misji Baltic Air Policing, chroniąc przestrzeń powietrzną nad terytorium Litwy, Łotwy i Estonii.
- Polskie myśliwce przechwyciły samolot Federacji Rosyjskiej. Piloci zrobili zdjęcia, sprawdzili charakter jego misji i po wykonaniu zadania samoloty wróciły do bazy w Szawlach
- poinformował cytowany przez "Polskę Zbrojną" ppłk Kalinowski.
Rosyjski samolot rozpoznawczy Su-24MR leciał w kierunku Kaliningradu.
"Nie miał włączonego transpondera, dzięki któremu służby naziemne identyfikują statek powietrzny, nie było też łączności z jego załogą. Combined Air Operations Centre (CAOC), natowskie dowództwo, któremu podlegają piloci służący w PKW Orlik, wydało rozkaz poderwania myśliwców do lotu i przechwycenia nieznanej maszyny"
- czytamy na portalu polska-zbrojna.pl.