Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Orban: Kolejne 10 lat rządów Fideszu a Węgry staną się państwem rozwiniętym

Jeśli będziemy kontynuować rządy, przez 10 lat, możemy znaleźć się wśród państw rozwiniętych - powiedział dziś podczas zjazdu Fideszu Viktor Orban. Dodał, że popiera inicjatywę PiS, związaną z reorganizacją unijnej prawicy. Premier Węgier został znów wybrany na lidera partii.

Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska

Jak podkreślił Orban, Fidesz uważa, że Węgrzy nie powinni zadowalać się tym, co osiągnęli, gdyż na Węgrzech wciąż są ubodzy, wciąż nie rodzi się wystarczająco dużo dzieci, a pensje i emerytury nie są wystarczająco wysokie i nie każdy ma dobre mieszkanie.

"Jeśli będziemy kontynuować ludowo-chrześcijańsko-demokratyczne rządy, przez 10 lat znów możemy przebyć ogromną drogę. Możemy się znaleźć wśród państw rozwiniętych, zlikwidować resztę ubóstwa, stać się krajem zielonym, zdrowym, zachowującym swe naturalne skarby i piękno, krajem ludzi żyjących zdrowiej i dłużej”

– powiedział Orban, odnosząc się do wyborów parlamentarnych, które odbędą się na Węgrzech wiosną przyszłego roku.

Odnosząc się do sytuacji w Europie, podkreślił, że Unię Europejską trzeba zreformować, a nawet „całkowicie odnowić, zanim rozpadnie się na kawałki”.

"Dlatego popieramy inicjatywę Polaków i prezesa (PiS Jarosława) Kaczyńskiego, by przeorganizować całą europejską prawicę”

– oznajmił.

Według niego państwa UE uzgodniły, że tylko niektóre, „ograniczone liczbowo” sprawy trzeba rozstrzygać na szczeblu unijnym, a wszystko pozostałe pozostaje w kompetencjach narodowych. Jak podkreślił, Węgrzy nie chcą, by UE przeobraziła się w "Stany Zjednoczone Europy".

„Nie chcemy po komunistycznej biurokracji być obciążeni nową, tym razem zachodnią biurokracją i dyktatem Brukseli. Nie było mowy o tym, że żyjący w rdzennej bańce, stosunkowo nowi przedstawiciele homo bruxcelicus stopniowo będą odbierać nasze prawa” – oznajmił.

Zastrzegł przy tym: „Nawet nam się nie śni występować (z UE), tak łatwo się od nas nie uwolnią. Musimy powstrzymać ukradkowe jednoczenie (Unii)”.

Nawiązując do sytuacji na świecie, Orban opowiedział się zaś za utrzymywaniem przez Węgry jak najlepszych kontaktów gospodarczych z Chinami i Azją.

Oznajmił, że Stany Zjednoczone chciałyby, by UE ograniczyła gospodarcze i handlowe kontakty z Pekinem, ale współpraca ta jest „bardzo dobrym interesem dla wszystkich” i „w zeszłym roku obroty handlowe USA z Chinami przekroczyły te z UE”. „Amerykanie chcą więc, żebyśmy zrezygnowali z możliwości biznesowych, które oni w pełni wykorzystują. Moim zdaniem powinniśmy odmówić” – ocenił.

Zaznaczył przy tym, że 2019 r. był pierwszym rokiem, gdy najwięcej inwestycji trafiło na Węgry nie z Niemiec, tylko ze wschodu, z Korei Południowej, w 2020 r. z Chin, a w 2021 r. „trwa rywalizacja między Koreą a Chinami o pierwsze miejsce”.

Odnośnie przyszłorocznych wyborów przekonywał zaś, że na rządach Fideszu dobrze wychodzą nawet ci, którzy głosowali przeciw niemu, a na rządach lewicy źle wyjdą nawet ci, którzy na nią głosują.

Wyraził przy tym przekonanie, że program Fideszu popiera „przytłaczająca większość” społeczeństwa, pytanie tylko, czy przełoży się to na wyborczą większość.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl