Protesty zostały zorganizowane m.in. w Belgradzie, Nowym Sadzie czy Niszu - trzech największych miastach Serbii. Manifestanci zebrali się tam przed komisariatami policji lub siedzibami rządzącej Serbskiej Partii Postępowej (SNS).
Demonstrantów oddzielają od budynków kordony policji i żandarmerii - przekazali obecni na miejscu dziennikarze stacji N1. W Niszu zgromadzeni wzywali służby do „uwolnienia dzieci” (zatrzymanych w ostatnich dniach studentów biorących udział w demonstracjach - red.) i „aresztowania Vuczicia”.
W Nowym Sadzie protestujący zgromadzili się przed siedzibą sądu i prokuraturą w związku z zatrzymaniem sześciu osób za zaatakowanie służb porządkowych. Jedna z nich jest podejrzana o „usiłowanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem” - przekazały serbskie media.
What has unfolded in recent days across Serbia is deeply alarming. Thousands of citizens, alongside students who had been protesting for months, took to the streets to demand rights, transparency, and the rule of law. The response? Violence. Masked militants linked to the ruling… pic.twitter.com/S1Qatmb9xz
— European Democrats (@democrats_eu) August 17, 2025
W ostatnich dniach wiele protestów przerodziło się w starcia ze służbami porządkowymi i zwolennikami rządu, co świadczy wyraźnej eskalacji trwających od listopada 2024 roku masowych protestów, które dotąd w przeważającej mierze miały pokojowy charakter.
Prezydent zapowiada "zdecydowane kroki"
Bezpośrednią przyczyną organizowanych codziennie od prawie tygodnia ulicznych manifestacji są starcia, do których doszło we wtorek w miejscowościach Vrbas i Baczka Palanka na północy Serbii. Miały tam wówczas miejsce incydenty pomiędzy protestującymi i zwolennikami SNS. Protestujący oskarżyli policję o brak jakichkolwiek działań w celu zapobieżenia atakom.
Prezydent Vuczić ogłosił w niedzielę, że w ciągu najbliższych „trzech lub czterech dni państwo podejmie zaskakujące decyzje” w odpowiedzi na antyrządowe protesty, nie podając jednak szczegółów. Przywódca oskarżył antyrządowych demonstrantów o „czysty terroryzm”.
Serbia’s police beat, Kosovo’s police protect — authoritarianism vs. democracy.#Kosovo #Serbia #Police #Authoritarianism #Democracy #Balkans #HumanRights #protests #serbiaprotests #TruthMatters pic.twitter.com/HG7O2oRsph
— RKS NEWS (@RksNews) August 16, 2025
„Jeśli nie podejmiemy bardziej zdecydowanych kroków, będzie to kwestią dni, kiedy (protestujący) kogoś zabiją” – powiedział Vuczić. „Wykorzystamy wszystko, co w naszej mocy, aby przywrócić pokój i porządek” - dodał.
Obecne protesty w Serbii są częścią utrzymującej się od listopada fali ogólnokrajowych demonstracji, będących odpowiedzią na zawalenie się części dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie, w wyniku czego śmierć poniosło 16 osób. Protestujący oskarżają władze o zaniechania i korupcję, które - ich zdaniem - doprowadziły do tragedii.