Młody Palestyńczyk zaatakował nożem w Jerozolimie izraelskiego strażnika, poważnie go raniąc - poinformował rzecznik izraelskiej policji Micky Rosenfeld. Pochodzącego z Zachodniego Brzegu Jordanu 24-letniego napastnika zatrzymano.
Do zdarzenia, które policja określiła jako akt terroru, doszło przy wejściu na główny dworzec autobusowy.
Według AFP 25-letni Izraelczyk został przewieziony do szpitala z ranami "górnej części ciała". Z kolei Palestyńczyk został lekko ranny podczas zatrzymania. Nie podano więcej szczegółów.
Wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie spowodowany jest ogłoszoną decyzją prezydenta USA Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela. Dziś czwarty dzień z rzędu, na Bliskim Wschodzie protestowały przeciw temu tysiące ludzi. Od czwartku w atakach izraelskiego lotnictwa, przeprowadzonych w odpowiedzi na ostrzał rakietowy terytorium Izraela, i w starciach z izraelskimi siłami bezpieczeństwa zginęło łącznie czterech Palestyńczyków.
Radykalna organizacja palestyńska Hamas w sobotę ponownie wezwała Palestyńczyków do nowej intifady, czyli powstania przeciwko Izraelowi.
Wspólnota międzynarodowa nie uznaje Jerozolimy za stolicę Izraela, a prawie 90 ambasad mieści się w Tel Awiwie. Izrael kontroluje Jerozolimę od 1967 roku, gdy w trakcie wojny sześciodniowej zajął wschodnią część miasta.