Służba prasowa białoruskiej Izby Reprezentantów poinformowała o zmianach w ustawie "O Prezydencie Republiki Białorusi”. Zapewni ona Alaksandrowi Łukaszence i jego rodzinie nietykalność, zaś przeciwników politycznych z opozycji, których dyktator zmusił do emigracji, pozbawi możliwości ubiegania się o najwyższe stanowisko w państwie.
Izba Reprezentantów, niższa izba tzw. parlamentu Białorusi, przyjęła w pierwszym czytaniu projekt nowelizacji ustawy o głowie państwa. Dotyczy on zmiany ustawy regulującej status prezydenta, który zaprzestał sprawowania swoich obowiązków – z powodu wygaśnięcia kadencji, rezygnacji albo niezdolności do wykonywania obowiązków z przyczyn zdrowotnych. Nowelizacja zapewnia też nowe gwarancje dla byłego prezydenta i jego rodziny.
Byłego prezydenta będzie chronił immunitet. Zabrania się ścigania i pozbawiania wolności byłego prezydenta nawet za przestępstwa, których się dopuścił w czasie, gdy sprawował urząd. Ponadto nowelizacja daje mu możliwość zasiadania we Wszechbiałoruskim Zgromadzeniu Ludowym oraz Radzie Republiki.
Reżimowa agencja prasowa BiełTA poinformowała również o zmianach w ubieganiu się o urząd prezydenta. Kandydat na prezydenta będzie mógł się ubiegać o to stanowisko, pod warunkiem, że ma ukończone 40 lat i mieszka na terytorium Białorusi co najmniej 20 lat poprzedzających wybory, nie posiada obywatelstwa ani zezwolenia na pobyt w obcym państwie. Dotychczasowe przepisy wskazywały, że kandydat musi mieć ukończone 35 lat i zamieszkiwać na terenie kraju przez 10 lat. Co do drugiej części nowych przepisów, oznaczają one, że z ubiegania się o fotel prezydenta zostaną wykluczeni wszyscy emigranci oraz osoby, posiadające np. Kartę Polaka.
Inna istotna zmiana to fakt, że z listy dokumentów, które będzie mógł wydawać nowy prezydent, wyłączone zostaną dekrety. Przy czym stare dekrety zachowają swoją moc.