Wygląda na to, że bulwersująca sprawa z Londynu ma szczęśliwe zakończenie. Chrześcijańska dziewczynka powierzona muzułmańskiej rodzinie zastępczej i poddana islamizacji powraca do swych krewnych.
Jak informowaliśmy na łamach Niezalezna.pl, o dramacie pięcioletniej chrześcijańskiej dziewczynki, która została przez brytyjską opiekę społeczną dwukrotnie przekazana muzułmańskim rodzinom zastępczym.
Na szczęście brytyjski sąd ostatecznie uchylił decyzję władz londyńskiej dzielnicy Tower Hamlet i wychowaniem dziewczynki zajmie się babcia, która zresztą wielokrotnie o to zabiegała.
W rodzinach muzułmańskich dziecku zabrano krzyżyk i zakazano jedzenia wieprzowiny. Okazało się też, że trafiło do środowisk silnie zislamizowanych i wrogich chrześcijaństwu. Ponadto nie mówiono tam po angielsku. Zdaniem przewodniczącego włoskiego stowarzyszenia pro-life „Nauka i Życie” ten dramatyczny przypadek otwiera ważną dyskusję nad tym, czy dla chrześcijańskich dzieci muzułmanie mogą być rodziną zastępczą i adopcyjną.
W takiej sytuacji zgodnie z prawem krajów europejskich należy w imię dobra osoby nieletniej zadbać o zachowanie jej tożsamości kulturowej, historycznej i religijnej. Decyzja sądu jest więc ważnym sygnałem, ponieważ nie można wykorzenić dziecka, które urodziło się w innym kontekście rodzinnym, bo byłoby to dla niego doświadczeniem traumatycznym
– podkreślił prof. Alberto Gambino.
Jak dodaje, należy jednak pamiętać, że mamy tu do czynienia z rodziną zastępczą, a nie z adopcją, gdzie dziecko jest powierzone na stałe, a nie tylko tymczasowo.
W przypadku adopcji doszłoby do konfliktu między tożsamością kulturową i religijną dziecka a prawem rodziców adopcyjnych do wychowania adoptowanego przez nich dziecka. Dlatego trzeba się wyzbyć wszelkiej hipokryzji i zobaczyć, czy niektóre aspekty islamu nie są przypadkiem niezgodne z zasadami demokratycznymi naszego systemu prawnego. Chodzi tu na przykład o okaleczanie dziewcząt, poligamię, rolę kobiety w społeczeństwie, prawa człowieka, w tym wolność religijną. Gdyby się okazało, że tej zgodności nie ma, to trzeba by się zastanowić nad zasadnością uznania tej religii przez nasze kraje. Jeśli natomiast islam jest zgodny z naszym systemem prawnym, to rodzice mają prawo wychowywać dzieci zgodnie z własną wiarą i kulturą
– powiedział Radiu Watykańskiemu prof. Gambino.