Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Mija 10 lat od zabójstwa Borysa Niemcowa. Sprawa nadal budzi wiele pytań

Zadeklarowany przeciwnik Władimira Putina dekadę temu został zabity strzałami w plecy. Ciało Borysa Niemcowa znaleziono późnym wieczorem 27 lutego 2015 roku na Wielkim Moście Moskworeckim w ścisłym centrum Moskwy, nieopodal Kremla. Bliscy rosyjskiego opozycjonisty są przekonani, że wciąż nie wskazano zleceniodawców zabójstwa, a ujęci zostali tylko prawdopodobni wykonawcy.

Borys Niemcow został zamordowany 10 lat temu niedaleko Kremla
Borys Niemcow został zamordowany 10 lat temu niedaleko Kremla
Ilya Schurov from Moscow, Russia - Wikimedia Commons

Ta wiadomość wstrząsnęła światem. Tak zuchwałego mordu nie widziano od lat. 

Tragiczne informacje obiegły media wieczorem 27 lutego 2015 roku. Właśnie mija 10. rocznica zabójstwa Borysa Niemcowa, jednego z przywódców opozycji antykremlowskiej i byłego wicepremiera Rosji.

Zadeklarowany przeciwnik Kremla

Niemcow od początku konfliktu w Donbasie w 2014 roku stanął po stronie Ukrainy, protestując przeciwko polityce Kremla. Popierał też ukraińską rewolucję godności przełomu 2013 i 2014 roku.

W rozmowie z dziennikarzem Dmitrijem Gordonem 4 lipca 2014 roku mówił, że sukces Ukrainy będzie sukcesem Rosji.

Jesteśmy dwoma wielkimi krajami słowiańskimi. Jeśli jeden - Ukraina - zdoła stać się krajem europejskim, to dla nas, mieszkających w Rosji będzie to latarnia morska, gwiazda przewodnia

– mówił opozycjonista.

W sierpniu 2014 roku krytykując konflikt w Donbasie wystosował apel do rosyjskich żołnierzy, w którym oświadczył, że "wojna z Ukrainą jest zbrodnią bez przedawnienia". "Składaliście przysięgę, że będziecie bronić Ojczyzny przed wrogami, a nie walczyć z bratnim narodem prawosławnym" - przekonywał. Nazywał konflikt na wschodzie Ukrainy "wojną (Władimira) Putina o władzę i pieniądze".

Od Jelcyna do przeciwnika Kremla

Niemcow należał do tego pokolenia polityków rosyjskich, którzy wprowadzali w kraju przemiany demokratyczne lat 90. XX w. Był jednym z najbliższych współpracowników pierwszego prezydenta Borysa Jelcyna, który typował go nawet na swego następcę. Karierę polityczną rozpoczął jako gubernator Niżnego Nowogrodu, by wejść do elity politycznej kraju - był parlamentarzystą, ministrem energetyki, następnie wicepremierem.

Z tego powodu również później, gdy związał się z opozycją antykremlowską, nadal znał osobiście ludzi należących do elit władzy. Wśród przywódców opozycji wyróżniało go właśnie doświadczenie w polityce i rządzeniu państwem. Umiał łączyć między sobą opozycję; w latach 2011-12 współorganizował masowe protesty w Moskwie przeciwko powrotowi Putina na Kreml. W ostatnim okresie życia był jednym z przywódców opozycyjnej Republikańskiej Partii Rosji - Partii Wolności Narodowej (Parnas) i deputowanym regionalnego parlamentu w Jarosławiu.

Tajemnicza śmierć na moście

Niemcow zginął w wieku 56 lat w Dniu Sił Operacji Specjalnych - w samym centrum Moskwy, tuż przy Kremlu. W chwili zabójstwa towarzyszyła mu 24-letnia ukraińska modelka urodzona w Kijowie, Anna Durickaja. Z samochodu, który zatrzymał się przy Niemcowie, oddano kilka strzałów. W plecach polityka utkwiły cztery kule.

Nadzór nad śledztwem osobiście zapowiedział sam Władimir Putin. Efekty było szybko widać. Miejsce zbrodni zostało szybko wyczyszczone z dowodów. Ponadto mimo, że na słupie znajdującym się kilka metrów od miejsca zbrodni było pięć kamer, na żadnej z nich nie zachowało się nagranie z monitoringu.

W lipcu 2017 roku sąd w Moskwie skazał na 20 lat kolonii karnej Zaura Dadajewa, który - zdaniem śledczych - oddał strzały do Niemcowa. Czterej współoskarżeni Dadajewa otrzymało kary od 11 do 19 lat kolonii karnej. Wszyscy pochodzili z Czeczenii, a niektórzy związani byli z tamtejszymi strukturami siłowymi, podlegającymi wiernemu wobec Putina przywódcy tej republiki Ramzanowi Kadyrowowi.

Komentarz Felsztyńskiego

Dzień po tragicznej śmierci dla portalu Niezalezna.pl śmierć Niemcowa skomentował rosyjski historyk dr Jurij Felsztyński.

Borysa Niemcowa zabił Putin. O tym Putin powiedział nam sam, wkrótce po zabójstwie. Putin poinformował, że było to zabójstwo „na zlecenie o charakterze prowokacyjnym”. „Zlecenia” w Rosji już dawno daje jeden człowiek – prezydent. Reszta te „zlecenia” posłusznie wykonuje.

– napisał 28 lutego 2015 r..

Podzielił się wtedy także swoimi spostrzeżeniami związanymi z komentarzami, które pojawiały się w mediach:

Przeczytałem w jednym z artykułów, że po zabójstwie Borysa Niemcowa Rosja obudziła się w innej epoce. Tak nie jest. Mieliśmy już wiele nowych epok. Po prostu nie chcieliśmy tego widzieć. Po wysadzeniu domów w Rosji w 1999 roku, po rozpoczęciu drugiej wojny czeczeńskiej, po zabójstwach Jurija Szczekoczichina, zastępcy redaktora naczelnego „Nowej Gazety”, Anny Politkowskiej, dziennikarki „Nowej Gazety”, Aleksandra Litwinienki, byłego oficera FSB, którego otruto w Londynie... my też budziliśmy się w innej epoce. Następnie była inwazja na Gruzję, później Krym, teraz na wschodnią Ukrainę... Strącony malezyjski samolot... Można długo wymieniać (przepraszam, jeżeli o kimś zapomniałem). Za każdym razem były inne epoki, do których wchodziła Rosja. I za każdym razem w magiczny sposób wsparcie dla Putina rosło. Radzę Analitycznemu Centrum Jurija Lewady przeprowadzić nowy sondaż opinii publicznej. Jestem pewien, że po zabójstwie Borysa Niemcowa poparcie Putina wśród Rosjan wzrosło o jeszcze jeden procent. Do stu procent wsparcia ze strony społeczeństwa Putinowi pozostało jeszcze trzynaście punktów, trzynaście nowych epok, w które on szybko pogrąża cały świat, w tym również Rosję. Jesteśmy na ostatniej prostej. Włączajcie stoper.

– pisał.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Rosja #Borys Niemcow

st