Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Kto zamordował Borysa Niemcowa? Niezależny czeczeński portal podaje nazwisko zabójcy

Adam Delichmanow, kuzyn prorosyjskiego szefa Republiki Czeczeńskiej Ramzana Kadyrowa, zamordował w centrum Moskwy Borysa Niemcowa - podaje znany niezależny czeczeński portal Kavkaz Center.

Autor: wg

Adam Delichmanow, kuzyn prorosyjskiego szefa Republiki Czeczeńskiej Ramzana Kadyrowa, zamordował w centrum Moskwy Borysa Niemcowa - podaje znany niezależny czeczeński portal Kavkaz Center. I zapewnia, że informacja ta jest całkowicie wiarygodna.

O doniesieniach Kavkaz Center pisze portal kresy24.pl, wskazując, że wyciek informacji o rzekomym mordercy Niemcowa nastąpił poprzez silne powiązania rodzinne w środowiskach czeczeńskich.

Zabójcą rosyjskiego opozycjonisty ma być Adam Delichmanow, jeden z najbardziej zaufanych ludzi Kadyrowa od "brudnej roboty". Delichmanow jest deputowanym putinowskiej Jednej Rosji. Policja Zjednoczonych Emiratów Arabskich oskarża go o zabójstwo jednego z politycznych rywali Kadyrowa. Sam Kadyrow - według Kavkaz Center - otrzymał zlecenie na Niemcowa osobiście od Władimira Putina.

Czeczeński portal informuje, że grupa Delichmanowa, która dokonała zamachu na Niemcowa, wciąż przebywa w Moskwie. Po zabójstwie ludzie ci mieli świętować powodzenie w akcji w jednym z mieszkań w stolicy Rosji. Delicham

Borys Niemcow zginął późnym wieczorem 27 lutego. Przechodził przez most Bolszoj Moskworieckij niecałe 200 m od murów Kremla w towarzystwie ukraińskiej modelki Anny Durickiej. Nagle podjechał do nich biały samochód, z którego wyszło kilku mężczyzn. Oddali oni sześć strzałów. Cztery kule z sowieckiego pistoletu PM (tzw. pistolet Makarowa) trafiły w Borysa Niemcowa, który zmarł na miejscu.  Wkrótce na miejscu zbrodni pojawiła się policja. Ku zdziwieniu zagranicznych dziennikarzy rosyjskie służby polały wodą chodnik, na którym leżało ciało Niemcowa. Mimo tego, że na słupie znajdującym się kilka metrów od miejsca zbrodni było pięć kamer, na żadnej z nich nie zachowało się nagranie z monitoringu.

Dzień po zabójstwie w Moskwie, tuż przy stacji metra „Smoleńsk”, znaleziono porzuconą białą ładę priorę, którą mieli przemieszczać się sprawcy. Według jednej z nielicznych niezależnych stacji telewizyjnych w Rosji, Ren TV, numery rejestracyjne auta wskazywały, że zostało ono zarejestrowane w Inguszetii - autonomicznej republice Rosji. Resort spraw wewnętrznych zaprzeczył tym informacjom.


 

Autor: wg

Źródło: kresy24.pl,niezalezna.pl