Tzw. uchodźcy za wszelką cenę chcą dostać się do Europy. Niejednokrotnie w tym celu podają się za dzieci. Oczywiście nie mają ze sobą żadnych dokumentów, które mogłyby potwierdzić ich rok urodzenia. Urzędnicy określają więc wiek na podstawie cech zewnętrznych. By ten problem rozwiązać, należałoby przeprowadzać testy medyczne, ale Rada Europy jest przeciwna takiemu rozwiązaniu. Nie chce bowiem „straszyć” i „niepokoić” dzieci…
21-latek z Afganistanu wmówił urzędnikom z Wielkiej Brytanii, że ma 12 lat. Nastoletni imigrant został adoptowany przez jedną z brytyjskich rodzin. Dopiero przybrana matka nabrała podejrzeń co do jego wieku. Zadziwiające było też to, że „dziecko” bardzo dobrze znało się na broni.
Innym razem imigrant przebywający w Calais zarejestrował się w urzędzie w Wielkiej Brytanii. Nie miał żadnych dokumentów. Home Office uznał, że ma 16 lat. Okazało się, że mężczyzna podający się za dziecko ma profil na popularnym portalu LinkedIn. Podawał tam, że ukończył trzy lata studiów na Uniwersytecie w Kabulu. Dodatkowo na zdjęciu profilowym miał brodę, podawał, że ma 22 lata.
Inny migrant z Afganistanu zgwałcił i usiłował zamordować studentkę w Niemczech. Uchodźca przyznał, że skłamał w kwestii wieku. Wcześniej podawał, że ma 16 lat.
W szwedzkiej telewizji widzieliśmy niegdyś nastolatka, który trafił do szkoły podstawowej. „Dziecko” to już na pierwszy rzut oka odbiegało od rówieśników.
W rzetelniej weryfikacji wieku przybyszów nie pomaga teraz Rada Europy. W sieci opublikowano raport „Ocena wieku: polityka, procedury i praktyki państw członkowskich Rady Europy w zakresie poszanowania praw dziecka w kontekście migracji”.
W dokumencie czytamy, że jeśli imigrant twierdzi, że jest dzieckiem, należy mu uwierzyć i domniemać, iż tak faktycznie jest.
Ocena wieku jest formalną procedurą, za pomocą której władze starają się ustalić wiek chronologiczny osoby i określić, czy jest dorosłym, czy dzieckiem, podjąć decyzję o uprawnieniach, prawach i obowiązkach – podaje coe.int.
Jako główną zasadę należy zawsze stosować margines błędu w ocenie wieku: należy traktować uchodźcę jako dziecko
– podkreślono w raporcie.
Według Rady „dziecko i jego opiekun powinny wyrazić zgodę na ocenę wieku”.
Dziecko powinno mieć prawo do odmowy udziału, zwłaszcza w badaniach lekarskich
– czytamy.
Metodami inwazyjnymi zostały nazwane m.in. badania stomatologiczne, czy rentgenowskie. Według dokumentu mogą one „powodować szkody fizyczne lub psychiczne”.
W sprawozdaniu zaznaczono, że ostatecznym celem jakiejkolwiek procedury powinno być zapewnienie ochrony praw człowieka i przygotowanie go do przyszłego przejścia na dorosłość i samodzielne życie.
Do sprawy wielokrotnie odosili się internauci.
To 17 letnie dziecko-uchodźca okazało się 38 letnim-cwaniakiem. Ojj wy naiwniaki ojropejskie... pic.twitter.com/NqIgzK7UVb
— Paweł J. (@Komentatorus) 24 października 2016
Przekazany Syryjski uchodźca "dziecko"
— Andrzej Holinka (@kobuz3) 26 października 2016
pic.twitter.com/OIs7aXKU4H
Uchodźca-dziecko podał na swoim profilu, że ma 22 lata https://t.co/Giqun0dzng pic.twitter.com/lVt57Ljtyd
— Brytol (@BrytolCom) 30 października 2016