Skandynawskie linie lotnicze SAS przestaną sprzedawać towary wolnocłowe podczas lotów, aby w ten sposób zmniejszyć wagę samolotów, a w konsekwencji zużycie paliwa i emisję dwutlenku węgla - ogłosiły dzisiaj władze firmy.
"Każdy krok na drodze do zrównoważonego podróżowania jest ważny" - oświadczył SAS, nie precyzując jednak o ile spadnie dzięki temu masa samolotów.
Jak powiedziała rzeczniczka SAS Freja Annamatz, celem przewoźnika jest redukcja emisji o co najmniej 25 proc. do 2030 roku.
"Zmieniają się zachowania pasażerów - spada sprzedaż pokładowa, zaś zrównoważony rozwój stał się ważniejszy niż kiedykolwiek wcześniej"
- dodała Annamatz.
Duńsko-szwedzko-norweski przewoźnik poinformował także, że zamierza być bardziej przyjazny dla klimatu dzięki użytkowaniu nowych, oszczędniejszych samolotów, korzystaniu z biopaliw, a także partnerstwu z Airbusem w pracach nad elektrycznymi i hybrydowymi samolotami.