Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Wojna nie była zaskoczeniem? „Od pewnego momentu zadawaliśmy sobie jedno pytanie - kiedy to nastąpi?"

Świat spodziewał się rosyjskiej napaści na Ukrainę? "Mieliśmy pełną świadomość rzeczywistych intencji Federacji Rosyjskiej. Od pewnego momentu nie zadawaliśmy sobie pytania, czy Rosja zaatakuje, tylko kiedy" - przyznał dowódca WOT gen. Wiesław Kukuła.

az

Dlatego m.in. rozbudowywane zostały siły zbrojne, zwiększono liczbę ćwiczeń i powołano do życia Wojska Obrony Terytorialnej

Reklama

"Wojsko Polskie zawsze jest gotowe, aby bronić granic państwa, ale to nie znaczy, że nie może być jeszcze lepiej przygotowywane i że nie może dysponować jeszcze skuteczniejszymi systemami uzbrojenia"

- podkreślił generał Kukuła, który w piątek obserwował na poligonie w Nowej Dębie szkolenie polskich i amerykańskich żołnierzy.

W ćwiczeniach udział wzięły pododdziały 18. Dywizji Zmechanizowanej i 82. Dywizji Powietrznodesantowej (USA) przy wsparciu 25. Brygady Kawalerii Powietrznej oraz żołnierzy z 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.

"Wiedzieliśmy, że to nastąpi..."

"Mieliśmy pełną świadomość rzeczywistych intencji Federacji Rosyjskiej. Od pewnego momentu nie zadawaliśmy sobie pytania czy Rosja zaatakuje, tylko kiedy. Stąd mające miejsce w ostatnich latach działania związane z przyśpieszoną rozbudową sił zbrojnych, modernizacją, duża intensywność ćwiczeń, szkoleń w tym chociażby powołanie do życia Wojsk Obrony Terytorialnej czy też 18. Dywizji Zmechanizowanej"

- wyjaśnił.

Dodał, że działania wojenne na terenie Ukrainy są również weryfikatorem przyjętych w Polsce założeń związanych z rozwijaniem nowych struktur wojskowych czy też zakupów systemów uzbrojenia, które zostaną wykorzystane do obrony Polski.

"Warto zwrócić uwagę jaką rolę odgrywają ukraińskie Wojska Obrony Terytorialnej w obronie Ukrainy. W Polsce znaczenie i potencjał tych sił poznaliśmy już w operacjach przeciwkryzysowych oraz obronie granicy polsko- białoruskiej. Ten pomysł - tak mocno krytykowany - bardzo szybko zmierzył się ze współczesnymi zagrożeniami bezpieczeństwa i dowiódł że jest pomysłem właściwym"

- podkreślił.

"Niektórzy eksperci i byli wojskowi podobnej krytyce poddawali chociażby powołanie 18 Dywizji Zmechanizowanej czy zakup samolotów F-35. Życie bezlitośnie zweryfikowało tę krytykę"

- ocenił.

Według Kukuły, piątkowe ćwiczenia na poligonie w Nowej Dębie są kolejnym dowodem, że żołnierze są coraz lepiej przygotowani do prowadzenia walki w ramach operacji połączonych.

"Od początku budowy WOT zaszywaliśmy w DNA formacji zdolność nie tylko do synchronicznego łączenia wysiłku w ramach jednej operacji wojskowej z żołnierzami innych Rodzajów Sił Zbrojnych ale również innych formacji i struktur państwa. Ta zdolność jest konieczna do zwycięstwa. Jestem zadowolony z obserwowanych działań moich żołnierzy i w pewnym sensie już dzisiaj mam poczucie spełnionej misji. Z drugiej strony z pokorą przekładam wnioski z obrony Ukrainy na nasze potrzeby w zakresie dalszego rozwijania kompetencji i wyposażania żołnierzy w kolejne skuteczne systemy uzbrojenia"

- stwierdził dowódca WOT.

Dodał też, że "w armii (Federacji Rosyjskiej) dopuszczającej się zbrodni wojennych następuje nieodwracalna erozja morale, a w konsekwencji pogłębiające się utrata zdolności bojowych".

"Obserwuję co robią ludności cywilnej ci, którzy uważają się za żołnierzy i z mojej perspektywy oni żołnierzami już nie są"

- podsumował gen. Wiesław Kukuła. 

az

Reklama