Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Skandaliczne słowa Miedwiediewa: Kto powiedział, że za dwa lata Ukraina będzie na mapach?

Od dłuższego czasu były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew umieszcza w rosyjskim serwisie społecznościowym Telegram antyukraińskie tezy i hasła. Odpowiadając na pytanie, czemu jego wpisy są tak ostre, odpowiedział: "Ja ich nienawidzę. To skur*ysyny i zakały. Oni chcą śmierci naszej i Rosji. I dopóki będę żył, będę robił wszystko, żeby oni zniknęli" – powiedział Miedwiediew, mając na myśli Ukrainę i państwa ją wspierające. Dziś były prezydent Rosji podał w wątpliwość stwierdzenie, że za dwa lata Ukraina pozostanie na mapach świata. Przyznał tym samym, że rzeczywistym celem Rosji jest całkowite zniszczenie swojego sąsiada.

Miedwiediew odniósł się w swoim wpisie do informacji dotyczących dostaw skroplonego gazu LNG na Ukrainę. USA miałyby przekazać Kijowowi do 6 mld. m. sześc. gazu, a Ukraina zapłaciłaby za dostawy za dwa lata.

Reklama

Tylko pytanie, czy za dwa lata Ukraina będzie istniała na mapie świata?

– napisał Miedwiediew. Jak dodał, "kwestia ta pozostaje bez znaczenia". 

Amerykanom już na tym nie zależy - tak bardzo zainwestowali w "antyrosyjski" projekt, że wszystko inne jest dla nich drobiazgiem

– dodał. 

Na słowa byłego premiera i prezydenta Rosji odpowiedział Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy.

- Gdyby rosyjski imperializm miał oblicze, byłaby to twarz Dmitrija Miedwiediewa. To mały człowiek z wielkimi kompleksami, który może zwrócić na siebie uwagę i utwierdzić się w swojej wielkości, jedynie plując jadem w stronę Ukrainy i grożąc światu

- napisał na Twitterze Podolak

- Ukraina była, jest i będzie. A gdzie będzie Miedwiediew za dwa lata – oto jest pytanie - dodał doradca.

Dmitrij Miedwiediew był prezydentem Rosji w latach 2008-2012. Sprawował tę funkcję w momencie katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010r., gdy premierem FR był Władimir Putin. Następnie, od 2012 do 2020 r. Miedwiediew był premierem Rosji. Od 2020 r. jest wiceprzewodniczącym Rady Bezpieczeństwa FR. 

 

Źródło: niezalezna.pl
Reklama