"Uważamy, że trzeba uznać niepodległość donieckiej i ługańskiej republik ludowych a także ratyfikować umowy o przyjaźni i współpracy z nimi. Te dokumenty będą podpisane w najbliższym czasie" - oznajmił w orędziu do narodu prezydent Rosji Władimir Putin. - Od Kijowa oczekujemy zaprzestania używania siły, inaczej odpowiedzialność za użycie siły będzie spoczywać na Kijowie - dodał.
Odnosząc się do Donbasu i swojej decyzji w tej sprawie Putin oznajmił:
Jeżeli mówimy o Donbasie, to władza w Kijowie nie chce wypełniać postanowień z porozumienia mińskiego. Chce zorganizować w Donbasie blitzkreig. Codziennie ostrzeliwuje się Donbas, wykorzystuje się drony. Giną niewinni ludzie, starcy, dzieci, kobiety - to się nigdy nie kończy. A cywilizowany świat, tak nazwali się nasi koledzy z zachodu, milczy. Jakby nic się nie działo, a przecież to ludobójstwo. Zagrożone są 4 miliony ludzi. Wszystko dlatego, że zachód wspierał antyrządowy przewrót na Ukrainie w 2014 roku.
- mówił Władimir Putin.
❗🇷🇺🇺🇦 Władimir Putin podpisał dekret o uznaniu niepodległości Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej. pic.twitter.com/8WxgNCzeQ0
— Cezary Faber (@CezaryFaber) February 21, 2022
- Oni uważają, że kwestie Donbasu uda się rozwiązać tylko siłą. Uważamy, że trzeba uznać niepodległość donieckiej i ługańskiej republik ludowych a także ratyfikować umowy o przyjaźni i współpracy z nimi. Te dokumenty będą podpisane w najbliższym czasie. Od Kijowa oczekujemy zaprzestania używania siły, inaczej odpowiedzialność za użycie siły będzie spoczywać na Kijowie. Robię to, żeby wesprzeć wszystkich patriotów Rosji
- zakończył.