Odnosząc się do kwestii tarczy antyrakietowej mówił:
W Rumunii i Polsce próbuje się konstruować tarczę antyrakietową, a jednocześnie przygotowuje się stanowiska dla uderzeniowych systemów amerykańskich. Oprócz tego, amerykańskie rakiety mogą uderzyć w cel na ziemi, na wodzie. W USA pojawiły się nowe uderzeniowe możliwości do ataku. Przystąpienie Ukrainy do NATO i zainstalowanie tam systemów uderzeniowych? Zagrożenie dla Rosji zwiększa się. W amerykańskich dokumentach strategicznych mówi się o tzw. uderzeniu wyprzedzającym. A gdzie są wycelowane rakiety NATO? Wiemy, gdzie. W Rosję. Nasz kraj jest postrzegany jako wróg.
- oświadczył Putin.
W pewnym momencie stwierdził, że Rosja chciała wspólnie z NATO decydować o europejskim bezpieczeństwie – było to nawiązanie do ultimatum postawionego wcześniej USA i NATO.
Ukraińskie lotniska są położone blisko rosyjskich granic. Amerykańskie rakiety z Ukrainy mogą uderzać w cele położone nad Wołgą. Mogą też samoloty kontrolować przestrzeń powietrzną Rosji aż do gór Ural. Mowa też o rakietach balistycznych, które mogą osiągać cele położone daleko. Instalacje na Ukrainie mogłyby uderzać w cele rozmieszczone w całej europejskiej części Rosji, a także za Uralem. 4-5 minut: tyle trzeba, aby owe pociski doleciały. […] Przybliżają obecność wojskową do rosyjskich granic. Nie działają nasze protesty. Robią co chcą. Psy szczekają, karawana jedzie dalej - tak myślą. My się na to nie zgadzamy. Chcemy rozwiązywać problemy dyplomatycznie. Rozumiemy naszą odpowiedzialność. Chcieliśmy, aby nie można było decydować o europejskim bezpieczeństwie samodzielnie, jednak NATO nie chciało, żeby Rosja mogła ograniczać ich działania.
- przekonuje Putin.
W dalszej części orędzia padły bardzo niepokojące słowa:
Nie chcieliśmy rozszerzenia NATO, rozrostu potencjału wojskowego, który byłby większy niż to co ustalono w 1997 roku. Zachód powtarza zapamiętane formułki, że każdy kraj ma prawo do decydowania o bezpieczeństwie i wstępowaniu w dowolny wojenny sojusz. W tej postawie nic się nie zmieniło. Nie rezygnują z polityki otwartych drzwi. Grożą nam sankcjami, których nie powinni wprowadzać. Celem jest zatrzymanie rozwoju Rosji, bez pretekstu, bez powodu, tylko dlatego, że istniejemy. Chcę powiedzieć wprost: nasze propozycje zostały bez odpowiedzi ze strony USA. Rosja ma prawo podejmować w odpowiedzi środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa.
- mówił Putin.