Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Obiecali, a nie zapłacili. Bunt wśród rosyjskich najemników z Czuwaszji

Ochotnicy z Republiki Czuwaskiej domagają się zapłaty pieniędzy za udział w wojnie na Ukrainie. Rosyjskie władze regionu obiecały każdemu z najemników po 200 tys. rubli, jednak mimo deklaracji, pieniądze nie trafiły do żołnierzy.

pixabay.com/MikeWildadventure

Jak relacjonują wschodnie media, ponad 40 członków ochotniczego batalionu Atal podpisało się pod publicznym apelem do władz regionu o zapłatę należnych im pieniędzy. Według dostępnych informacji, ochotnicy z Republiki Czuwaskiej mieli obiecane po 200 tys. rubli wynagrodzenia za udział w wojnie na Ukrainie po stronie Rosji. 

Najemnicy z batalionu Atal zażądali, aby pieniądze zostały im przekazane do 10 sierpnia 2022 r. W przeciwnym razie "skontaktują się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem".

Utworzenie batalionu Atal pod koniec czerwca ogłosiła Państwowa Telewizja i Radiofonia "Czuwasja". Zakładano, że będzie w nim służyć około 300 żołnierzy kontraktowych. W lipcu władze Czuwazji swoim dekretem ustaliły wypłatę 200 tys. rubli „dla żołnierzy specjalnej operacji wojskowej w Donbasie”. 

To nie pierwszy przypadek, gdy Rosja, mimo zapewnień, nie płaci swoim żołnierzom i najemnikom za udział w wojnie na Ukrainie. W maju Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała jedną z przechwyconych rozmów. Była ona prowadzona między rosyjskim żołnierzem a jego żoną. Żalił się on, że nie otrzymał żadnych pieniędzy za udział w wojnie. SBU twierdzi, że tego typu przypadki liczone są w setkach. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Ukraina #wojna #zapłata #najemnicy #Rosja

Konrad Wysocki