Grupa rosyjskich żołnierzy wpadła w pułapkę zastawioną przez ukraińskich wojskowych. Jak podaje portal Glavred.info, ukraińscy obrońcy przez radiostację przekazali rosyjskim najeźdźcom w Mariupolu fałszywe informacje, że bojownicy z batalionu Azow przebywają w jednym z budynków. Żołnierze Putina postanowili to sprawdzić...
Jak wynika z podanych informacji, rosyjscy żołnierze przechwycili współrzędne miejsca, w którym rzekomo mieli znajdować się członkowie ukraińskiego batalionu Azow. Udali się na miejsce, licząc na zlikwidowanie lub pojmanie "nazistów", jak zbrodnicza rosyjska propaganda nazywa ukraińskich obrońców. Okazało się, że wcześniej budynek został zaminowany przez... inny rosyjski oddział, a agresorzy wpadli w pułapkę.
Z dostępnych informacji wynika, że w wyniku eksplozji min co najmniej jeden z rosyjskich żołnierzy zginął. Inny z najeźdźców przeżył, jednak – jak podaje portal Glavred.info – eksplozja urwała mu nogę. Ma przebywać w jednym ze szpitali w okupowanym przez Rosję Doniecku.
В Мариуполе партизаны подорвали патруль оккупантов
— Pekвием по РФ?? #FreeNavalny #НЕТВОЙНЕ (@RuFailedState) August 29, 2022
Силы сопротивления сообщили захватчикам адрес, по которому якобы скрываются "азовцы".
На месте россияне подорвались на собственных минах в зоне, которую игнорируют саперы.
"Итог - один оккупант минус нога и в Донецкий