Reżim Łukaszenki brał udział w porywaniu ukraińskich dzieci w czasie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Te alarmujące informacje przekazywała białoruska opozycja, a w ostatnim czasie potwierdził je amerykański raport. O tym w programie "W Punkt" w Telewizji Republika mówił Paweł Łatuszka, wiceprzewodniczący Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Białorusi.
- Dwukrotnie miałem okazję złożyć dokumenty w biurze prokuratora trybunału w Hadze. W tych dokumentach mamy dowody, które potwierdzają, że Łukaszenka pomaga wywozić z okupowanych terytoriów Ukrainy na terytorium Białorusi dzieci, przede wszystkim dzieci-sieroty - zaznaczył.
Według naszych danych i danych amerykańskich, możemy mówić o 2432 dzieciach z Ukrainy, które zostały w sposób nielegalny przemieszczone na terytorium Białorusi. Z ponad 20 miejscowości okupowanych na Ukrainie były te dzieci wywożone na terytorium Białorusi. Później podczas pobytu na Białorusi odbywała się ich indoktrynacja, tzn. reedukacja w interesach narracji rosyjskiej. Również odbywa się edukacja wojskowa w stosunku do tych dzieci. Amerykańscy eksperci twierdzą, że 6 grup przeszło edukację militarną, 9 grup było poddane indoktrynacji.
– przyznał Łatuszka. Dodał, ze nie ma wątpliwości: "Mamy współpracę Putina i Łukaszenki". - Dowody są, a jaka będzie decyzja? To zależy od prokuratora trybunału w Hadze - zaznaczył.
Trudna sytuacja Białorusi. Represje reżimu Łukaszenki
Jak w tej chwili wygląda sytuacja społeczeństwa białoruskiego? - zapytała prowadząca "W Punkt" Katarzyna Gójska.
Każdego dnia odbywają się zatrzymania na terytorium Białorusi, wczoraj kolejny ksiądz katolicki został zatrzymany, kolejne osoby zostają skazane na lata więzienia. To odbywa się każdego dnia. Łukaszenka wprowadza nowe inicjatywy prawne, żeby zablokować możliwość opuszczania Białorusi, żeby wprowadzać dodatkowe restrykcje, zakazuje się np. literatury białoruskiej, gwiazd naszej literatury, kultury. Wyrzuca się z programów edukacyjnych... To katastrofa, która może doprowadzić do tego, że zaprzestanie istnieć nasze państwo. Robi się wszystko, żeby Białorusini czuli się jako część Rosji. To robione jest przez Łukaszenkę w interesie Rosji. Łukaszenka tak naprawdę jest marionetką Putina.
– podkreślił Łatuszka.