Gruzińska opozycja zaapelowała do szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella o powołanie misji, która miałaby zbadać nieprawidłowości podczas ostatnich wyborów parlamentarnych. Jak przypominamy - opozycja nie uznaje oficjalnych wyników głosowania i chce rozpisania kolejnych wyborów.
"Proeuropejskie i demokratyczne partie nie uznają wyborów z 26 października i odmawiają wejścia do parlamentu"
W piśmie adresowanym do Borrella i szefów MSZ krajów UE zwrócono uwagę na "bezprecedensową skalę fałszerstw i manipulacji wyborczych".
Zobacz: Próba zajęcia siedziby TV w stolicy Abchazji
Gruzińscy opozycjoniści wezwali też Brukselę do powołania w ciągu 30 dni misji, która miałaby ocenić wewnętrzne i zewnętrzne ingerencje w przebieg ostatnich wyborów. Chcą też, by UE wezwała gruziński rząd do wstrzymania prac parlamentu do czasu wydania międzynarodowej oceny procesu wyborczego.
Sytuacja w Gruzji ma być jednym z tematów poniedziałkowego posiedzenia unijnych ministrów spraw zagranicznych w Brukseli, które poprowadzi Josep Borrell. Szef unijnej dyplomacji zapowiedział przed spotkaniem, że zaproponuje zamrożenie 100 mln euro na rządowe programy dla Gruzji i przekazanie środków organizacjom społeczeństwa obywatelskiego w Gruzji.