Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Francuskie media krytykują przemówienie Macrona. „Zgodnie z oczekiwaniami - nie zdał egzaminu”

Media francuskie negatywnie oceniły przemówienie prezydenta Emmanuela Macrona dotyczące reformy emerytalnej. „Zgodnie z oczekiwaniami prezydent nie zdał egzaminu” - ocenił Yves Threard w "Le Figaro".

Emmanuel Macron
Emmanuel Macron
Filip Blazejowski/Gazeta Polska

Francuski prezydent starał się przekonać w swoim środowym wystąpieniu w telewizji publicznej do reformy emerytalnej, jednak spotkało się ono z zimnym przyjęciem mediów.

 

"Dmuchając na gorąco i zimno, Macron ryzykuje poparzenia", tak zatytułował swój komentarz redakcyjny dziennik „Liberation”. Gazeta oskarża prezydenta o „dolanie oliwy do ognia” i „podjęcie ryzyka zaostrzenia kryzysu” zamiast uspokojenia.

Zastępca redaktora naczelnego dziennika „Le Figaro” jest nie mniej surowy dla prezydenta. „Zgodnie z oczekiwaniami prezydent nie zdał egzaminu” – twierdzi Yves Threard.

Z kolei regionalny dziennik „Le Republicain lorrain” uznał, że prezydent jest „całkowicie oderwany od społeczeństwa” i jest pozostaje nieugięty w obliczu gniewu obywateli.

„Emmanuel Macron zachowuje się tak, jakby kryzys emerytalny miał za sobą”

– zauważa w komentarzu redakcyjnym dziennik „Le Monde”.

Gazeta dodaje, że wybrał on postawę ofensywną, ale ryzykowną.

„Aby kraj szedł do przodu, prezydent musi umieć budować konsensus” – uważa lewicowy dziennik.

Według opublikowanych w czwartek danych pracowni Mediametrie wywiad z prezydentem oglądało 10 milionów widzów kanałów TF1 i France 2.

W wielu miastach Francji rozpoczęła się w czwartek rano dziewiąta fala protestów przeciwko reformie emerytalnej. Pomimo przyjęcia przez rząd ustawy bez głosowania w Zgromadzeniu Narodowym związki zawodowe wierzą, że zmuszenie prezydenta Emmanuela Macrona do jej wycofania jest możliwe. 

Władze szacują, że w czwartkowych demonstracjach w wielu francuskich miastach może wyjść na ulice nawet 800 tys. ludzi. W ciągu ostatnich dni podczas spontanicznie gromadzących się demonstracji policja aresztowała kilkaset osób.

Sondaże pokazują, że zdecydowana większość Francuzów sprzeciwia się ustawie emerytalnej, a także formie jej przyjęcia. Rząd skorzystał bowiem z art. 49.3 konstytucji, który umożliwia mu pominięcie głosowania w Zgromadzeniu Narodowym, izbie niższej francuskiego parlamentu.

W obawie przed czwartkowymi protestami przeciwników reformy emerytalnej wiele sklepów i restauracji w pobliżu placu Opery w Paryżu zamyka się dużo wcześniej niż normalnie, a właściciele zabezpieczają swoje witryny.

Główna manifestacja w stolicy Francji wyruszy o godz. 14 z placu Bastylii i dotrze przez plac Republiki do placu Opery. W pobliżu trasy przemarszu ulice zostały oczyszczone ze śmieci, zalegających od wielu dni z powodu strajku służb komunalnych.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#świat

md