Sześćdziesięciu duchownych, reprezentujących wszystkie działające na Białorusi wyznania chrześcijańskie, ucierpiało od prześladowań politycznych reżimu Alaksandra Łukaszenki – informuje inicjatywa "Chrześcijańska Wizja", prowadząca monitoring prześladowań wśród białoruskich chrześcijan. O sprawie pisze portal Glosznadniemna.pl, należący do zdelegalizowanego przez dyktaturę Związku Polaków na Białorusi (ZPB).
Na opublikowanej przez "Chrześcijańską Wizję" liście katolików, prześladowanych za poglądy, obejmującej udokumentowane przypadki od 2020 r., dziewięcioro zostało ukaranych podczas sprawowania posługi na terenie największej w kraju archidiecezji mińsko-mohylewskiej, ośmioro w diecezji witebskiej, czworo – w grodzieńskiej i jeden w diecezji pińskiej.
Nieco mniej, bo dziewiętnaście nazwisk figuruje na liście prześladowanych przez reżim duchownych prawosławnych.
Rekordzistą pod względem liczby karanych za poglądy przedstawicieli tego wyznania jest mińska diecezja prawosławna – ośmioro duchownych. Kolejnych siedmioro zostało represjonowanych podczas sprawowania posługi kapłańskiej w diecezji grodzieńskiej. Kolejnych dwóch w homelskiej i jeden w brzeskiej.
Trzecią grupą chrześcijan, pod względem prześladowanych duchownych, są protestanci. Od represji ze strony reżimu w okresie trzech lat, które minęły po sfałszowanych przez Łukaszenkę wyborach prezydenckich, ucierpiało czternaścioro pastorów kościołów ewangelickich. Dziewięcioro z nich posługiwało w białoruskiej stolicy, a reszta w różnych miastach na wschodzie kraju.
Co najmniej czterech przedstawicieli kościołów chrześcijańskich przebywa w tej chwili za kratami. Troje z nich (prawosławni) usłyszało już wyroki i przebywa w białoruskich koloniach karnych. Jeszcze jeden to absolwent teologii i alumn seminarium duchownego, który czeka na proces i wyrok w areszcie śledczym.
W ub.r. na Białorusi represje dotknęły co najmniej 24 duchownych z różnych Kościołów. Połowę represjonowanych stanowili księża z Kościoła katolickiego obrządków łacińskiego i bizantyjskiego. Pozostali to duchowni prawosławni i protestanccy. Najczęstszą przyczyną zatrzymania duchownych przez milicję było wyrażanie przez nich solidarności z Ukrainą po wybuchu wojny wywołanej przez Rosję.