Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Decyzja Putina to blef? Kijów ma pomysł, jak to sprawdzić

Jeśli całkowite zawieszenie broni naprawdę się utrzyma, Ukraina proponuje przedłużenie go poza Wielkanoc 20 kwietnia. To właśnie ujawni prawdziwe intencje Rosji — ponieważ 30 godzin wystarczy, by trafić na pierwsze strony gazet, ale nie na prawdziwe środki budowy zaufania. Trzydzieści dni mogłoby dać pokojowi szansę - napisał na portalu X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Odniósł się w ten sposób do propozycji Władimira Putina o zawieszeniu broni na czas Wielkanocy. Ukraiński przywódca poinformował, że mimo tych słów ataki na jego kraj ni ustają.

W sobotę Władimir Putin ogłosił, że od godziny 18 (17 czasu polskiego) w wojnie na Ukrainie zacznie obowiązywać rozejm wielkanocny. Zawieszenie walk ma według niego potrwać do północy (godz. 23 w Polsce) z niedzieli na poniedziałek.

Reklama

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że rozkaz o rozejmie został przekazany wszystkim dowódcom oddziałów walczących z Ukrainą, a rosyjskie wojska będą się do niego stosować, jeśli strona ukraińska postąpi tak samo.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odniósł się do tej informacji w serwisie Telegram. Oświadczył, że o prawdziwym stosunku Putina do Wielkanocy i ludzkiego życia świadczą rosyjskie drony nad Ukrainą. Szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha ocenił z kolei, że "nie można ufać jego (Putina) słowom" i Ukraina będzie "patrzeć na czyny".

Propozycja Zełenskiego

Niedługo później prezydent Ukrainy po raz kolejny zabrał głos w sprawie. Przypomniał, że Rosja już przez 39 dni nie odpowiada na propozycję Stanów Zjednoczonych w sprawie "pełnego i bezwarunkowego" 30-dniowego pokoju. Złożył też własną propozycję.

"Jeśli Rosja jest teraz nagle gotowa, by naprawdę zaangażować się w format pełnej i bezwarunkowej ciszy, Ukraina będzie działać odpowiednio — odzwierciedlając działania Rosji. Cisza w odpowiedzi na ciszę, ataki obronne w odpowiedzi na ataki. Jeśli całkowite zawieszenie broni naprawdę się utrzyma, Ukraina proponuje przedłużenie go poza Wielkanoc 20 kwietnia. To właśnie ujawni prawdziwe intencje Rosji — ponieważ 30 godzin wystarczy, by trafić na pierwsze strony gazet, ale nie na prawdziwe środki budowy zaufania. Trzydzieści dni mogłoby dać pokojowi szansę"

– napisał na platformie x.com.

"Ataki nie ustają"

Poinformował też, że z raportów Naczelnego Dowództwa Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, iż "rosyjskie operacje szturmowe trwają na kilku odcinkach linii frontu, a rosyjski ostrzał artyleryjski nie ustał". - Dlatego nie ma zaufania do słów płynących z Moskwy. Wiemy aż za dobrze, jak Moskwa manipuluje, i jesteśmy przygotowani na wszystko. Siły Obronne Ukrainy będą działać racjonalnie — odpowiadając w naturze. Każdy rosyjski atak spotka się z odpowiednią odpowiedzią - dodał.

Podkreślił, że oczekuje "szczegółowych informacji od Naczelnego Dowódcy Ołeksandra Syrskiego o godz. 21:30 i 22:00 po jego rozmowach z dowódcami brygad i innych jednostek na linii frontu na temat sytuacji na poszczególnych kierunkach".

Reklama