Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Czy władze Białorusi czegoś się obawiają? Prof. Soroka: „Dokręcenia śruby sankcji gospodarczych”

- Wydaję mi się, że dla władz białoruskich najbardziej dotkliwe są sankcje gospodarcze, bo ich sytuacja znacznie się pogorszyła w ostatnich latach - ocenił prof Paweł Soroka w rozmowie z portalem Niezalezna.pl pytany o to, jakie sankcje okażą się najbardziej dotkliwe dla białoruskich władz.

Autor: Adrian Siwek

W niedzielę pod pretekstem zagrożenia bombowego Białoruś zmusiła do lądowania na lotnisku w Mińsku samolot linii Ryanair lecący z Aten do Wilna. Doszło wówczas do zatrzymania lecącego w nim opozycyjnego aktywisty Ramana Pratasiewicza, który żyje na emigracji. Jeden z autorów prowadzonego na Telegramie opozycyjnego kanału Nexta, którego działanie władze uznały za ekstremizm, poszukiwany był listem gończym przez białoruskie organy ścigania.

Reklama

Unia rozważa sankcje 

Nałożenie sankcji na Białoruś było jednym z tematów rozpoczynającego w się w poniedziałek nadzwyczajnego, dwudniowego posiedzenia Rady Europejskiej w Brukseli. Premier Mateusz Morawiecki zwrócił się w niedzielę do szefa Rady Europejskiej o rozszerzenie agendy szczytu UE o "punkt dotyczący natychmiastowych sankcji wobec reżimu Alaksandra Łukaszenki".

Przywódcy UE na szczycie w Brukseli zdecydowali o nałożeniu kolejnych sankcji na przedstawicieli reżimu białoruskiego, jak również sankcji gospodarczych na ten kraj. Unijna przestrzeń powietrzna ma zostać zamknięta dla białoruskich linii lotniczych.

Sprawa zmuszenia do lądowania w Mińsku w niedzielę z powodu rzekomego ładunku wybuchowego na pokładzie samolotu Ryanair relacji Ateny-Wilno była pierwszym punktem rozpoczętego w poniedziałek wieczorem szczytu UE w Brukseli.

Po dyskusji na ten temat przywódcy przyjęli konkluzje, w których potępili zmuszenie przez Białoruś do lądowania samolotu oraz zatrzymanie przez białoruskie władze dziennikarza Ramana Pratasiewicza oraz Sofii Sapiegi, jak również wezwali do ich uwolnienia.

Zgodnie z decyzją szczytu, kolejni przedstawiciele reżimu białoruskiego mają zostać objęci sankcjami i ma się to stać tak szybko, jak to możliwe. Przywódcy podjęli też decyzje o nałożeniu nowych, sektorowych sankcji gospodarczych na ten wschodnioeuropejski kraj.

Zdecydowali również o wprowadzeniu zakazu przelotów przez przestrzeń powietrzną UE dla białoruskich linii lotniczych i uniemożliwieniu im dostępu do portów lotniczych UE oraz zaapelowali do przewoźników lotniczych mających siedzibę w UE o unikanie przelotów nad Białorusią.

Unijni liderzy wezwali Organizację Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) do pilnego zbadania sprawy zmuszenia do lądowania samolotu w Mińsku.
Przywódcy w konkluzjach wyrazili też solidarność z Łotwą po nieuzasadnionym wydaleniu łotewskich dyplomatów z Białorusi.

Tylko sankcje gospodarcze 

Zapytaliśmy profesora Pawła Sorokę, eksperta ds. polityki zagranicznej, politologa Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach o to, czy sankcje w ogóle robią jakieś wrażenie na reżimie Łukaszenki.

- Wydaje mi się, że dla władz białoruskich najbardziej dotkliwe są sankcje gospodarcze, bo ich sytuacja znacznie się pogorszyła w ostatnich latach.
- ocenił.

- Jeśli chodzi o brak możliwości wyjazdu na Zachód dla niektórych białoruskich urzędników, to oni to zniosą. Tymi za bardzo się nie przejmują, ale z gospodarczymi muszą się liczyć. Chyba że Rosja udzieli im jakiejś rekompensaty, czego nie można wykluczyć. Myślę, że Łukaszenka będzie jednak konsekwentny w swoim postępowaniu. Zwłaszcza, że jest prawdopodobnie wspierany w tym przez Rosję.

- stwierdził nasz rozmówca.

Co z białoruskimi samolotami? 

- Bardzo istotna jest także ta kwestia przyjmowania białoruskich samolotów na innych lotniskach i przelatywania przez Białoruś innych samolotów, bo to jest taki korytarz powietrzny na Wschód.

- powiedział ekspert w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.

Profesor Soroka sugeruje, że w przypadku wstrzymania lotów samolotów białoruskich linii lotniczych, należy się spodziewać odwetu ze strony białoruskiego reżimu i tego, że Łukaszenka również może zamknąć przestrzeń powietrzną.

Autor: Adrian Siwek

Źródło: Niezalezna.pl
Reklama