Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Reżim Łukaszenki nie odpuszcza kolejowym partyzantom. Wydano kolejne surowe wyroki

Reżimowe sądy na Białorusi wydały wyroki na tzw. kolejowych partyzantów – osoby, które w początkowej fazie inwazji na Ukrainę sabotowały działanie białoruskich kolei, opóźniając w ten sposób dostawy sprzętu i uzbrojenia dla rosyjskich agresorów. 28-letni Dmitrij Klimow i o rok młodszy Władimir Awramcew usłyszeli wyroki po 22 lat łagru.

Klimow i Awramcew zostali zatrzymani przez białoruskie służby 30 marca ub.r. Wraz z nimi w ręce funkcjonariuszy wpadł także 28-letni Jewgienij Minkiewicz. Podczas zatrzymania uzbrojeni milicjanci otworzyli ogień. Przestrzelili oba kolana Minkiewiczowi. Mężczyźni spalili pod Osipowiczami dwie szafy przekaźnikowe, uszkadzając instalacje sygnalizacyjne na kolei. 

Reklama

Partyzanci zostali oskarżeni z kilku artykułów kodeksu karnego, w tym zdrady ojczyzny i terroryzmu. Ich procesy zostały utajnione. 

28-letni Dmitrij Klimow i o rok młodszy Władimir Awramcew usłyszeli w ostatnich dniach wyroki po 22 lat łagru. Z kolei wobec Jewgienija Minkiewicza reżimowy sąd był znacznie bardziej łagodny i skazał mężczyznę na 1,5 roku więzienia. 

Warto przypomnieć, że pod koniec grudnia 2022 r. sąd w Homlu skazał innych kolejowych partyzantów – Ałeha Mołczanowa, Dzmitra Rawycza i Dzianisa Dzikuna na kary od 21 do 23 lat więzienia za podpalenie 28 lutego 2022 r. skrzynki przekaźnikowej na linii z Mohylewa do Mozyrza prowadzącej na Ukrainę.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama