- Przypominam, że nasze kościoły pozostają miejscami pokoju i azylu, które należy szanować - powiedział arcybiskup Tuluzy, Robert Le Gall. W sobotę w Tuluzie francuska policja weszła do jednego z kościołów i wyciągnęła z niego demonstrantów z ruchu żółtych kamizelek.
Arcybiskup Tuluzy Robert Le Gall przypomniał francuskiej policji, że kościoły są „miejscem pokoju i azylu”. Arcybiskup skrytykował interwencję policji w kościele Notre-Dame du Taur podczas protestów „żółtych kamizelek”.
W sobotę po południu policja wkroczyła do kościoła Notre-Dame du Taur w Tuluzie i wyciągnęła siłą demonstrantów uczestniczących w 64. weekendzie mobilizacji ruchu „żółtych kamizelek” przeciwko polityce administracji prezydenta Emmanuela Macrona.
W niedzielę odniósł się do tego arcybiskup Le Gall.
- Wczoraj demonstranci schronili się w kościele Notre-Dame du Taur, niedaleko placu Kapitol w Tuluzie. Policja wkroczyła do kruchty
– stwierdził arcybiskup, podkreślając „trudną pracę wykonaną przez siły policyjne we Francji”.
- Wzywam wszystkich do dialogu- zaapelował arcybiskup w oświadczeniu.
- Przypominam, że nasze kościoły pozostają miejscami pokoju i azylu, które należy szanować
– podkreślił Le Gall.
Interwencja policji w kościele Notre-Dame du Taur została nagrana i zmieszczona na Twitterze przez Laurenta Bigota z kanału AB7Media na YouTube.
La police entre dans une église, blesse un homme, repousse les vidéastes à coup de boucliers et de matraques. L'un des policiers tente de me faire un croche-patte. #Toulouse #acte64 #GiletsJaunes #greve1fevrier #ViolencesPolicieres @millerofficiel @davduf @BouloGiletJaune pic.twitter.com/Ijh36ySz9t
— AB7 Média (@Ab7Media) February 1, 2020
Prefektura policji broniła w poniedziałek policjantów dokonujących interwencji: „Policjanci przypadkowo weszli do kruchty kościoła, aby wyprowadzić kobietę, chwytając ją za ramię” – podkreśla prefektura.
- Policjant natychmiast uwolnił kobietę, gdy zdał sobie sprawę, że to kościół. W żadnym wypadku nie wszedł do wnętrza kościoła. Nie przekroczył skrzydłowych drzwi prowadzących do nawy. Nie dokonywał w kościele aresztowania
– podkreśla prefektura.
Zdaniem policjantów do incydentu doszło po tym, jak „wrogie grupy demonstrantów” schroniły się w kilku wejściach do budynków przy rue du Taur, gdzie znajduje się kościół. Prefektura wyjaśnia, że interwencja miała na celu wykonanie rozkazu, aby nie dopuszczać „żółtych kamizelek” do placu Kapitol. Demonstranci nie reagowali, mimo kilku wezwań ze strony policji.
Służby zastosowały wobec demonstrujących gaz łzawiący w celu rozproszenia manifestacji. Jak informuje prefektura policji, podczas zajść zatrzymano sześć osób.
W Tuluzie dochodzi do demonstracji oddolnego ruchu protestu „żółtych kamizelek” od początku jego istnienia, czyli od listopada 2018 roku.