20-letni Irakijczyk zgwałcił, na basenie w Wiedniu, 10-letniego chłopca. Zwyrodnialec powiedział policjantom, że zdaje sobie sprawę, iż postąpił źle, ale był w „seksualnym niebezpieczeństwie”.
Wprawdzie do zdarzenia doszło na początku grudnia, ale dotychczas szokujące informacje były ukrywane. Dopiero teraz media nagłośniły bulwersującą sprawę.
Irakijczyk dotarł do stolicy Austrii 5 września, pokonując wraz z innymi uchodźcami tzw. bałkański szlak. Pracował w Wiedniu jako taksówkarz.
Uchodźca dopuścił się gwałtu na 10-latku na basenie Theresianbad. Jeden z ratowników dostrzegł płaczącego chłopca, który opowiedział, co się wydarzyło. Mówił o „zabawnym panu”, który skakał z trzymetrowej skoczni i był zabawny.
Napastnik miał później zwabić 10-latka do jednej z kabin i tam go zgwałcić. Poszkodowany chłopiec trafił do szpitala.
Czytaj też: SZOK! W ośrodku dla uchodźców zgwałcono 3-letniego chłopca
Irakijczyk po zatrzymaniu powiedział policji, iż wie, że postąpił źle i nie zamierzał „przestraszyć chłopca”, a taki czyn byłby też potępiony w każdym innym kraju na świecie, ale od czterech miesięcy nie miał on seksu. W swoim kraju 20-latek zostawił żonę i córkę.
Ostatnio austriackie media obiegła inna bulwersująca informacja o 13-letniej dziewczynce wielokrotnie zgwałconej przez swojego 26-letniego męża, którego poślubiła w Syrii. Nastolatka nie chciała jednak zeznawać przeciwko niemu, a
mężczyzna twierdził, że ma prawo do seksu, zaś małżeństwo zostało zawarte zgodnie z prawem islamskim.
Czytaj też: Zbiorowy gwałt w sylwestrową noc. Dwie nastolatki ofiarami imigrantów z Syrii
Źródło: niezalezna.pl,dailymail.co.uk
pb