Anna Seweryn, córka Wojciecha Seweryna, chce aby USA wyjaśniły okoliczności śmierci jej ojca.
Anna Seweryn nie poddaje się i zbiera podpisy w sprawie międzynarodowego śledztwa w Chicago. Jak zapowiada, jeśli zajdzie taka potrzeba uda się w tej sprawie do Waszyngtonu. Wojciech Seweryn przez 35 lat mieszkał w Stanach Zjednoczonych i był obywatelem USA. To właśnie dlatego Amerykanie znani z ochrony praw własnych mieszkańców powinni się zająć sprawą - podkreśla.
"W kwietniu miałam telefony z ambasady amerykańskiej w Moskwie i obiecywano mi, że będą nadzorować sprawę mojego taty, ponieważ był ich obywatelem. Oni sami mnie odnaleźli w przeciągu paru godzin" - przyznaje w rozmowie z RMF FM. Po początkowym zainteresowaniu ze strony USA, sprawa jednak przycichła.
Korespondent RMF FM dzwonił w tej sprawie do kilku amerykańskich kongresmenów. Usłyszał też, że jeżeli będzie polecenie w Warszawy, żeby zainteresować Amerykanów sprawą katastrofy, to uruchomione zostaną kanały dyplomatyczne. Na razie jednak takich wytycznych nie ma.
Źródło: