Według wstępnych wyników, Sudańczycy opowiedzieli się za oddzieleniem południa kraju od władzy w Chartumie.
Jak podaje agencja Reuters, powołując się na obserwatorów referendum, było ono wiarygodne i zostało przeprowadzone w sposób zorganizowany. Frekwencja podczas tygodnia głosowania była bardzo wysoka i według wstepnych szacunków mogła sięgnąć miejscami nawet 90 procent. W stolicy południa, mieście Juba, w niektórych okręgach spośród 2,5 tys. oddanych głosów tylko około 25 było przeciw secesji. Podobne wyniki są spodziewane w innych okręgach wyborczych.
Referendum będzie ważne, jeśli głos odda ponad 60 proc. z 4 mln uprawnionych. Nie wiadomo, jak wynik przyjmie władza centralna. Południe Sudanu, w przeciwieństwie do północy, jest bogate w ropę, rudy metali i drewno. Już dwa razy nie udało się mu uzyskać samodzielności. Dwie krwawe wojny domowe (ostatnia zakończona w 2005 r.) pochłonęły ok. 2,5 miliona ofiar.
Źródło: