Gwiazdor AC Milan Zlatan Ibrahimović jest oskarżany o homofobię. Burza wybuchła po jego występie na festiwalu w San Remo, gdzie był gościem specjalnym.
Podczas jednego z wejść "Ibra" został zapytany przez prowadzącego o to, jak wyobraża sobie prowadzenie imprezy z domu.
- Piosenkarze w salonie, dziewczyny ze mną, ty w kuchni, zrobisz mi kawę
- odpowiedział sportowiec.
- A co z Achille Lauro?
- dopytał prowadzący.
- W garażu. Pilnowałby samochodów. Złodzieje nie wejdą i niczego nie ukradną, bo się go boją
- odparł Ibrahimović.
To właśnie ta wypowiedź wywołała oskarżenia o homofobię, ponieważ Lauro to znany włoski raper, o którym media twierdzą, że jest homoseksualistą. Rzecznik Partii Gejów Fabrizio Marrazzo ocenił, że słowa sportowca "były homofobiczne". Trudno jednak zrozumieć dlaczego.
Marrazzo stwierdził ponadto, że oskarżenia o homofobię wobec Zlatana pojawiły się już podczas jego gry w FC Barcelonie.