Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim triumfuje w Lidze Mistrzów. Polak ze łzami w oczach dedykował wygraną swojej rodzinie: żonie, dzieciom oraz zmarłemu tacie. "Radość jest ogromna, ciężko pracowaliśmy na ten sukces. W końcu się udało i przeszliśmy do historii" - powiedział Lewandowski po finale Champions League.
To do mnie jeszcze nie dociera
- mówił Robert Lewandowski przed kamerami Polsatu Sport po finale Ligi Mistrzów. Wyraźnie wzruszony król strzelców i triumfator Champions League dodawał:
Wiele lat, od dziecka marzyłem by ten puchar wznieść w górę. Jest to najważniejsze trofeum w klubowej piłce. Tyle lat starań i w końcu się udało. Ciężko coś powiedzieć, bo wzruszenie jest ogromne i łzy po końcowym gwizdku też poleciały.
Zobaczcie skrót finału Ligi Mistrzów #PSGFCB 📺 https://t.co/gFnYfnerAg
— Polsat Sport (@polsatsport) August 23, 2020
Lewandowski fantastyczny sezon kończy w potrójnej koronie króla strzelców Bundesligi, Pucharu Niemiec oraz Ligi Mistrzów. Polak wraz z Bayernem Monachium triumfował we wszystkich tych rozgrywkach, ale nie traci motywacji do dalszych zwycięstw.
Sukcesy nakręcają. Staram się dawać radość kibicom.
Lewandowski podkreślił również, że ważne jest dla niego także rozsławianie imienia Polski na świecie i udowadnianie, że Polak za granicą może odnieść ogromny sukces.