Dziennikarze, którzy chcieliby zrobić wywiad z himalaistą Denisem Urubko, muszą przygotować się na spory wydatek. Jak się o"> Dziennikarze, którzy chcieliby zrobić wywiad z himalaistą Denisem Urubko, muszą przygotować się na spory wydatek. Jak się o">
Dziennikarze, którzy chcieliby zrobić wywiad z himalaistą Denisem Urubko, muszą przygotować się na spory wydatek. Jak się okazuje, bohater akcji na Nanga Parbat życzy sobie sowitego wynagrodzenia za podzielenie się wspomnieniami z zimowych przygód w górach. Poinformowali o tym dziennikarze Weszło i "Przeglądu Sportowego".
Himalaista Denis Urubko po akcji ratunkowej na Nanga Parbat był bohaterem narodowym. Media zasypywały czytelników informacjami o uratowaniu Elizabeth Revol. Zwiększyło to także zainteresowanie Narodową Wyprawą na K2, choć w jej trakcie Urubko stał się bohaterem, ale konfliktu z pozostałymi uczestnikami. Skończyło się na tym, że skłócony himalaista sam próbował ataku szczytowego na K2, a następnie pożegnał się z wyprawą.
Wspomnienia z Nangi Parbat i K2 na zawsze pozostaną w pamięci Denisa Urubko. Wyjątkowymi historiami interesują się także media. Dziennikarze "Przeglądu Sportowego" zwrócili się do himalaisty z prośbą o wywiad. Jakie było ich zdziwienie, gdy usłyszeli, że... wywiadu udzieli, ale nie za darmo.
Wczoraj usłyszałem, że Denis Urubko udzieli mi wywiadu, jeśli dostanie za to honorarium (duże). Jestem tym trochę zażenowany, bo facet wrócił z narodowej wyprawy, za państwowe pieniądze, teraz uderza w kolegów i jeszcze chce na tym zarabiać. Więcej jutro w felietonie w @przeglad
— Kuba Radomski (@KubaRadomski) 8 marca 2018
Inicjatywę szybko przejął portal weszlo.com. Właściciel serwisu Krzysztof Stanowski zdecydował się przeprowadzić wywiad z Denisem Urubko. Jakie są powody oczekiwań finansowych himalaisty za udzielenie wywiadu?
Spytałem Urubko, dlaczego chciał kasę za wywiad: - Przez całą wyprawę nie zarabiam, a nawet tracę: bo zawieszam działalność zawodową. Teraz żeby wrócić do domu, muszę sam sobie kupić bilet na samolot. Chcę coś przywieźć rodzinie. Nie mam do zaoferowania nic poza wspomnieniami.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 8 marca 2018
Stanowski zdradził też stawkę, jaką Urubko zaproponował za udzielenie wywiadu. Okazuje się, że jest to około 4 tysiące złotych. Patrząc na to, w ilu mediach pojawił się ostatnio himalaista, niewykluczone, że będzie mógł sobie pozwolić na bilet nawet w klasie biznes. W internautach taka postawa budzi jednak mieszane uczucia, podobnie jak sam Denis - po Nanga Parbat był polskim bohaterem narodowym, by pod K2 stać się już rosyjskim antybohaterem. Łaska pańska na pstrym koniu jeździ.