Rafał Gikiewicz nie będzie dobrze wspominał spotkania w Berlinie. Beniaminek Union, z Polakiem w składzie, przegrał u siebie z RB Lipsk 0:4 w niedzielnym spotkaniu inauguracyjnej kolejki piłkarskiej Bundesligi.
To był szczególny mecz z kilku powodów. Union jeszcze w poprzednim sezonie występował klasę niżej, jednak dzięki m.in. dobrej postawie Gikiewicza wywalczył awans (w barażach okazał się lepszy od VfB Stuttgart).
Z kolei na ławce trenerskiej trzeciego w poprzednim sezonie Bundesligi RB Lipsk zadebiutował 32-letni trener Julian Nagelsmann, znany dotychczas ze skutecznej pracy w Hoffenheim. Ostatecznie gospodarze przegrali z jego nowym zespołem aż 0:4, a już do przerwy było 0:3.
To nie był udany wieczór dla Rafała Gikiewicza
Leipzig open their season with a big win on the road ?#FCURBL 0-4 pic.twitter.com/kxeRqT6Lhw
— Bundesliga English (@Bundesliga_EN) August 18, 2019
Polski bramkarz nie miał szans praktycznie przy żadnym z goli. Gikiewicza pokonali kolejno Marcel Halstenberg, Austriak Marcel Sabitzer, Timo Werner oraz w 69. minucie strzałem z bliska sprowadzony latem z PSG Francuz Christopher Nkunku, który na boisku pojawił się chwilę wcześniej.
Porażka Unionu mogła być jeszcze wyższa, ale przy stanie 0:1 sędzia po interwencji VAR nie uznał gola dla gości, a w kilku innych sytuacjach dobrze spisał się Gikiewicz.