Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Twierdza w Gliwicach zdobyta. Lechia pokonała mistrza Polski

Piłkarze Piasta Gliwice przegrali na własnym stadionie z Lechią Gdańsk 1:2 w sobotnim meczu 7. kolejki ekstraklasy. Mistrz Polski przegrał u siebie ligowe spotkanie po ponadrocznej przerwie. Poprzednio gliwiczanie przegrali u siebie 12 sierpnia 2018 z Legią 1:3.

lechia.pl

Gliwiczanie wygrali trzy starcia z rzędu bez straty bramki. Lechia wygrała wcześniej jedno ligowe spotkanie w sezonie i jej cel na sobotę był oczywisty.

Chociaż pierwsza połowa nie przyniosła bramek, kibice nie mogli narzekać na brak wrażeń. Obaj bramkarze mieli sporo okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Goście zaczęli od dwóch dobrych okazji Lukasa Haraslina, który jednak nie sprostał gliwickiemu golkiperowi.

Gdańszczanie przedostawali się w okolice pola karnego rywala w prostszy sposób, mniejszą ilością podań. Zespół trenera Waldemara Fornalika budował swoje akcje w ataku pozycyjnym. W 40. minucie prowadzenie powinien dać gospodarzom ich kapitan Gerard Badia, tyle że naprzeciwko miał Kuciaka. W rewanżu refleks Frantiska Placha sprawdził – też z bliska – Żarko Udoviczić.

Sławomir Peszko w formie

Pięć minut po zmianie stron strzału z ostrego kąta spróbował napastnik Piasta Piotr Parzyszek, uderzył jednak obok słupka. Skuteczniejsza był odpowiedź przyjezdnych – po strzale Sławomira Peszki zza pola karnego piłka odbiła się jeszcze od obrońcy gliwiczan Tomasa Huka i wpadła do siatki, dając powód do zadowolenia 90-osobowej grupie sympatyków Lechii na widowni.

Blisko wyrównania był Felix, którego dwa potężne uderzenia obronił z trudem Dusan Kuciak. Znów lepsi w ofensywie byli zawodnicy Piotr Stokowca. Co prawda Artur Sobiech trafił w słupek gliwickiej bramki, a Udoviczić nie miał problemów z dobitką. Gospodarze ruszyli do ataku i kilka razy w polu karnym rywali było bardzo „gorąco”.

W 87. minucie sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy za zagranie ręką Michał Nalepy i kontaktowego gola strzelił Felix, zapewniając kibicom duże emocje w końcówce. Gliwiczanie atakowali nawet z wykorzystaniem własnego bramkarza przy rzucie wolnym, ale wyniku nie zmienili.

                               

Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 1:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Sławomir Peszko (55), 0:2 Zarko Udovicic (69), 1:2 Jorge Felix (87).

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 4 875.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Piast Gliwice #Lechia Gdańsk #ekstraklasa

redakcja