10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Trener Lechii dziękuje Bońkowi i myśli o Pucharze Polski

Pomimo wygrania w Ekstraklasie dwóch meczów z Jagiellonią Białystok trener Lechii Gdańsk uważa, że w czwartek na PGE Narodowym w Warszawie w finale Pucharu Polski jego piłkarze nie będą faworytem. „Szanse obu zespołów oceniam 50 na 50” - przyznał Piotr Stokowiec. Trener podziękował również Zbigniewowi Bońkowi za przeprosiny po kontrowersjach związanych z meczem na szczycie Ekstraklasy.

lechia.pl

To jest dla nas świetny sezon. Nadal chcemy sprawiać kibicom frajdę i dostarczać kolejnych emocji, dlatego przygotowaliśmy dla nich znakomite majówkowe święto. Zasłużyliśmy sobie na to ciężką pracą. Nie możemy już doczekać się pierwszego gwizdka na PGE Narodowym w Warszawie

– powiedział Stokowiec.

Szkoleniowiec gdańskiej drużyny wrócił do ostatniego przegranego u siebie 1:3 meczu Ekstraklasy z Legią Warszawa, po którym gospodarze mieli ogromne pretensje do sędziego Daniela Stefańskiego:

Tego co się wydarzało nie można sprowadzać tylko do straty trzech punktów i pozycji lidera. Po tym spotkaniu pojawiły się emocje, złość i frustracja, co też przełożyło się na dalsze działania. Jako trener jestem odpowiedzialny i musiałem zawodnikom wytłumaczyć jak to widzę oraz przekierować nastawienie. Muszę podziękować kibicom za wsparcie oraz prezesowi Bońkowi, który po męsku postawił sprawę i pokazał szacunek dla naszej pracy. Był piłkarzem oraz trenerem, zatem wie ile trudu i serca to kosztuje. Pomógł mi zamknąć tę sprawę, a przed nami kolejne wyzwania.

W tym sezonie Lechia dwa razy pokonała Jagiellonię. 20 lipca biało-zieloni wygrali na wyjeździe 1:0, a 25 listopada triumfowali na własnym stadionie 3:2. Stokowiec przekonuje, że te korzystne wyniki nie stawiają w czwartek jego zespołu w uprzywilejowanej pozycji.

Moim zdaniem finał nie ma faworyta, a szansę obu zespołów oceniam 50 na 50. Może kibice którzy będą głośniej dopingować przechylą szalę zwycięstwa na rzecz swojej drużyny? Jagiellonia ma minimalne szansę na zajęcie miejsca na podium i dla rywali jest to mecz o wszystko, ale dla nas też jest to spotkanie o wszystko i nie widzę pomiędzy naszymi nastawieniami różnicy. To jest dla nas najważniejszy mecz i nie patrzymy na to, co będzie dalej. Chcemy dobrze zakończyć ten sezon, bo na to zasługujemy.

46-letni szkoleniowiec zapewnia, że jego drużyna jest dobrze nastawiona, zdeterminowana i zmotywowana. Stokowiec w czwartek spodziewa się piłkarskiego święta i świetnego widowiska rozegranego w sportowej atmosferze.

Finał Pucharu Polski Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk w czwartek o godzinie 16:00. Transmisja w Polsacie.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Jagiellonia Białystok #Lechia Gdańsk #Piotr Stokowiec #Puchar Polski

redakcja