W sobotę Iga Świątek po raz drugi w karierze stanie przed szansą na zwycięstwo w wielkoszlemowym French Open. Rywalką polskiej tenisistki będzie w Paryżu Amerykanka Cori Gauff. "Ten finał będzie dla Igi trudniejszy, niż dwa lata temu" - przewiduje w rozmowie z "Niezależna.pl" Wojciech Fibak.
Iga Świątek triumfowała na kortach Rolanda Garrosa przed dwoma laty, gdy bez większych problemów pokonała w finale urodzoną w Moskwie Amerykankę - Sofię Kenin. Wojciech Fibak, jedna z tenisowych legend, przewidywał wówczas, że Polka zmiecie rywalkę z kortu. Przed pojedynkiem z Cori Gauff jest jednak ostrożniejszy.
To może być dla Igi trudniejsze spotkanie niż przed dwoma laty
- przewiduje Fibak.
Finalista turnieju Masters, który czterokrotnie rywalizował w ćwierćfinałach wielkoszlemowych turniejów podkreśla, że Amerykanka na kortach imienia Rolanda Garrosa pokazała, że może być groźna dla wszystkich.
Wcześniej grała bardzo niefrasobliwie. Ma olbrzymie możliwości - może prawie tak duże jak Iga - ale nie potrafiła zawsze ich właściwie wykorzystać, brakowało jej regularności. Teraz Coco Gauff zrobiła duże postępy, a trzeba pamiętać, że ona ma dopiero 18 lat
- zauważa Fibak.
69-latek podkreśla jednak, że faworytką finału pozostaje jednak Iga Świątek:
Wierzę, że Iga wygra, ale będzie to ciekawe spotkanie. Spodziewam się pięknego widowiska i dużej walki. To może być wspaniały finał i to dobrze dla kobiecego tenisa, że Polce wyrasta taka poważna rywalka.