W marcu 2024 roku w organizmie Sinnera dwukrotnie wykryto śladowe ilości poprawiającego wydolność sterydu anabolicznego - clostebolu, który znajduje się na liście substancji zakazanych w sporcie. Międzynarodowa Agencja Integralności Tenisa (ITIA) o sprawie poinformowała w sierpniu, odstępując od zawieszenia gracza, gdyż nie stwierdzono jego umyślnego działania. Jedyne straty, jakie poniósł wówczas to utrata punktów i premii finansowej za zwycięstwo w turnieju Masters 1000 w Indian Wells.
Sinner wytłumaczył się ze sterydów
Prowadzący na liście ATP Włoch tłumaczył, że zakazany steryd dostał się do jego organizmu podczas masażu wykonanego przez fizjoterapeutę. Członek sztabu wcześniej miał użyć na skaleczony palec zawierającego clostebol sprayu, kupionego przez trenera fitness we Włoszech, gdzie jest dostępny bez recepty. Od decyzji ITIA odwołała się WADA, która domagała się od CAS nałożenia rocznej lub dwuletniej dyskwalifikacji. W wyniku ugody Sinner w lutym zaakceptował jednak trzymiesięczne zawieszenie, a WADA z zamian wycofała apelację.
Okres zawieszenia ustalono na 9 lutego - 4 maja, co oznacza, że lider światowego rankingu będzie mógł zagrać w wielkoszlemowym French Open. Nie przystąpił jednak m.in. do turniejów ATP 1000 w Miami i rozpoczynającego się właśnie w Monte Carlo, gdzie przed rokiem - odpowiednio - triumfował i dotarł do półfinału.
Ludzie pomogli mi stanąć na nogi, już jest lepiej... Ale było to bardzo trudne
- stwierdził Sinner, który mówi, że już odlicza dni do zakończenia zawieszenia.